Giemza awansuje w Maroko

Drugi dzień zmagań na rajdzie Maroka to najdłuższy, ponad 800-kilometrowy etap z Fez do położonego na południe Erfoud. Zawodnicy musieli przeciąć pasmo gór Atlas oraz precyzyjnie nawigować przez zielone wzgórza i doliny. Uczestnicy wystartowali jeszcze w nocy, aby pokonać kilkusetkilometrową dojazdówkę.

Motocykliści po dłuższej dojazdówce mieli do pokonania trochę krótszy odcinek specjalny o długości prawie 273 km. Bezkonkurencyjny okazał się Chilijczyk Pablo Quintanilla (Husqvarna), który o prawie dwie minuty wyprzedził Austriaka Matthiasa Walknera (KTM). Trzeci czas uzyskał zwycięzca tegorocznego rajdu Dakar Brytyjczyk Sam Sunderland (KTM), tracąc do zwycięzcy ponad cztery i pół minuty. W klasyfikacji generalnej prowadzi Quintanilla przed Walknerem i Sunderlandem.

Pablo Quintanilla

Debiutujący na rajdzie Maroka Maciek Giemza (KTM) z ORLEN Team po rozważnej jeździe uzyskał 21. czas i awansował w generalce o trzy pozycje. Rajd Maroka to przedostatnia runda Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych i jednocześnie finałowa runda motocyklowych Mistrzostw Świata Cross Country FIM. W sobotę na zawodników czeka krótszy i teoretycznie mniej wymagający etap o długości niespełna 400 km w okolicach Erfoud. Po podobnym początku na płaskowyżu poprzecinanym suchymi korytami rzek trasy samochodów i motocykli rozdzielą się, aby ponownie połączyć się na wydmach. Kluczowa w jego pokonaniu będzie dobra nawigacja. Odcinek specjalny dla motocyklistów będzie liczył prawie 365 km.

inf. prasowa, fot. Marcin Kin/Orlen Team