Akademia ORLEN Team na obornickim pudle

Drugi sprawdzian – tym razem w Obornikach – dla członków Akademii ORLEN Team potwierdził świetną formę zawodników, mimo że część z nich musiała zmierzyć się z groźnymi rywalami również zza wschodniej i zachodniej granicy.

Bo prestiż i ranga ORLEN MXMP rośnie, czego dowodem coraz chętniej zaglądający na tory jeźdźcy z Łotwy, Litwy, Białorusi, Ukrainy czy Niemiec. Są to kierowcy z wysokiej półki, tak więc poprzeczka w poszczególnych klasach powędrowała naprawdę wysoko. Obornicki meeting odbył się w znakomitych warunkach pogodowych.

Czarek Lewko

Na pierwszy ogień poszli setkarze, jedna z bardziej spektakularnych klas w tegorocznych mistrzowskich rozgrywkach. Na maszynie startowej 19 zawodników, wśród nich dwaj faworyci z Akademii: Czarek Lewko i Darek Rapacz. Ale tylko Darek stanął na pudle, bowiem pierwsze i trzecie miejsce przypadło w udziale gościom z zagranicy. Czarek niestety zwarł się na starcie z jednym z rywali (crash frontflip jak to określił) i zanim panowie ruszyli dalej, stawka trochę odjechała. Lewko próbował gonić, udało mu się dojechać do ósmego miejsca, niestety tyle zdołał nadrobić. Natomiast znakomicie wypadł Darek Rapacz, który z zawodów na zawody jedzie coraz szybciej, coraz pewniej, wzbudzając podziw nie tylko kibiców, ale i konkurentów.

Darek Rapacz

To niewątpliwy talent, o który dba m.in. jeden z najlepszych polskich trenerów Łukasz Wysocki (z „tych” Wysockich) i wszystko wskazuje na to, że wyniki w klasie 125ccm do końca sezonu będą stać pod znakiem zapytania. Tak więc setkarze zrobili swoje. Przyszedł czas na klasę MX85 (27 zawodników). Ta od pewnego czasu wzbudza ogromne emocje, bowiem w tym roku pojawił się w niej Mistrz Polski „sześćdziesiątekpiątek” Maks Chwalik. Wszyscy z ogromną uwagą przyglądali się przesiadce Maksa na większą maszynę: czy sobie poradzi, jak szybko się zaadaptuje, no i czy konkurencja nie okaże się za silna. Nic z tych rzeczy, Maks to mistrz nad mistrze. W Lidzbarku podczas pierwszej rundy drugi w pierwszym wyścigu i pierwszy w drugim (najwyższy stopień pudła). W Obornikach, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, Chwalik wygrał i jeden i drugi bieg, nie dając nikomu szans.

Maks Chwalik

Był rewelacyjny, co dowodzi, że debiut na większym moto nie zrobił na nim żadnego wrażenia. On jedzie swoje! Czerwony plastron lidera obroniony. Sobotnie zmagania kończyła królewska klasa Open (34 zawodników), w której pojechali najlepsi polscy riderzy, a wśród nich akademicy Gaba Chętnicki i Maciek Więckowski. Wszystkich interesował pojedynek między Gabą a Łukaszem Lonką. Tym razem jednak już pierwszy wyścig rozstrzygnął, kto najprawdopodobniej stanie na pudle, bowiem Lonka wskutek awarii motocykla dojechał na metę 14-ty, natomiast Gaba był pierwszy, a tuż za nim Maciek. W drugim biegu Lonka odgryzł się Chętnickiemu i jako pierwszy przyjechał na metę, Gaba był drugi, ale w ostatecznym rozrachunku to on został zwycięzcą, Więckowski tuż za podium.

Karol Kruszyński/Maciek Więckowski

Niedziela przyniosła kolejne emocje, kilka zaskakujących wyników, ale przede wszystkim znakomitą zabawę dla setek kibiców przybyłych na zawody. Riderzy trochę odetchnęli, bowiem zagraniczni goście rozjechali się do domów, co jednak nie oznaczało, że spadł poziom adrenaliny. Członkowie Akademii ORLEN Team mieli do zaliczenia dwie klasy: MX65 i MX2. Na maszynie stanęło 26 „sześćdziesiątkarzy”, najszybszy z akademików Miko Stasiak (dodajmy zdobywca tegorocznego Pucharu Polski) był czwarty. Mikołaj nie lubi tego toru, miał trochę problemów podczas jazdy, ale i tak zapunktował, co w tej chwili w klasyfikacji generalnej Mistrzostw daje mu znakomite drugie miejsce.

Wiktor Jasiński #299/Dariusz Rapacz #401

Niedzielnym hitem był niewątpliwie wyścig w klasie MX2. Zawodnicy jadący motocyklami o pojemności nie większej niż 250ccm nie zawsze radzą sobie tak dobrze jak na 450-tkach. Spekulowano, że Gabriel Chętnicki może powtórzyć sukces z Open. Ale Lonka uporał się z „ćwiartką” bezproblemowo, w pierwszym biegu „wziął rozpęd” i był drugi, w drugim wyścigu pojechał już pełnym gazem objeżdżając Więckowskiego (trzeci w zawodach) i Chętnickiego (drugi w zawodach) wygrywając MX2. Natomiast w MX2 Junior jao pierwszy został sklasyfikowany Więckowski, za nim Kruszyński, obydwaj z Akademii.

Mikołaj Stasiak

Teraz czekają nas dwa tygodnie przerwy, by 9 czerwca oglądać zmagania Akademii ORLEN Team w Gdańsku.

P.S. Pełna relacja z II Rundy ORLEN MXMP w czerwcowym wydaniu X-cross.

WYNIKI

fot. X-cross