Beskidzki heros David Cyprian – dwa razy na pudle BH (wywiad)

Międzynarodowe, górskie zawody Beskid HERO Hard Enduro już za niespełna cztery tygodnie. Kibice powoli wypatrują najciekawszych punktów widokowych, a zawodnicy solidnie przygotowują się do nadchodzącej walki z wymagającym terenem oraz głodnymi zwycięstwa rywalami. A tych ostatnich na trasie z pewnością nie zabraknie!

Tegoroczna lista startowa dosłownie pęka w szwach – liczy ona aż 450 zawodników z 10 europejskich krajów. Na starcie Beskid HERO nie zabraknie oczywiście triumfatorów poprzednich edycji, którym zadaliśmy kilka pytań przed nadchodzącymi zawodami. Zaczynamy od Davida Cypriana (I miejsce w klasie Expert – BH2017, II miejsce w klasie Expert – BH2018).

Jak wygląda Twój typowy treningowy tydzień?

To zależy. Czasem jestem w stanie wykonać od dwóch do czterech treningów z motocyklem i tyle samo bez. Zaś niekiedy, przy napiętym grafiku startów, ciężko mi znaleźć czas nawet na jeden, porządny trening pomiędzy wyścigami.

Kilka dni temu wróciłeś z zawodów Extreme XL Lagares. Jak wrażenia?

To były naprawdę trudne zawody, zwłaszcza ostatni dzień, który był jednym z najcięższych startów w jakich brałem udział, ale też świetnym doświadczeniem i treningiem przed nadchodzącymi wydarzeniami.

W zeszłym roku Olszowy wygrał z Tobą z jedynie 48-sekundową przewagą. W przypadku trzydniowego wyścigu oznacza to dosyć małą różnicę czasową. Co czuje zawodnik, gdy wie jak blisko był wygranej?

Tak naprawdę nie ma znaczenia czy przegrywasz o minutę czy dziesięć – to nadal przegrana. W przeszłości zdarzyło mi się przegrać o jedną sekundę, jednak musiałem to zaakceptować z pokorą. Dominik to bardzo utalentowany zawodnik i naprawdę wielka szkoda, że nie wystartuje w tegorocznej edycji. Mam nadzieję, że wkrótce wróci do pełni sił.

Tak jak wspomniałeś – z powodu kontuzji Dominik musiał odwołać swój tegoroczny udział w zawodach Beskid HERO. Czy dzięki temu czujesz się pewniej przed swoim startem w nowej kategorii – PRO? Lub może spodziewasz się, że na Twojej drodze do zwycięstwa stanie jakiś nowy zawodnik?

W Polsce macie wielu utalentowanych zawodników, dla części z nich teren Beskid HERO to środowisko naturalne, w którym czują się jak ryby w wodzie. Tak naprawdę nie ma co zakładać z kim stoczę największą walkę na torze, to wyjaśni się w dniu wyścigu, a póki co mogę obiecać, że dam z siebie wszystko!

Który z wyścigów w kalendarzu Hard Enduro jest według Ciebie najcięższy?

Prawdopodobnie Romaniacs, ponieważ jest bardzo długi, ciężki i wymagający. Codziennie musisz wstać bardzo wcześnie i przez ponad sześć godzin zmagać się z niesamowicie trudnym terenem. Dla mnie to czysta definicja ekstremalnego hard enduro.

fot. Fullface Production 2