Gdy Beta Motor Polska zaprosiła X-cross na styczniową prezentację swoich motocykli w hali PUK Arena w Lipnie pomyślałem: teraz? w zimie? przy kowidzie? Okazuje się jednak, że nie wszyscy zapadają w zimowy sen lub zwalniają tempo przez koronawirusa. I to może jest właśnie recepta na sukces w dzisiejszych czasach.
Bo Beta w ostatnich miesiącach sukcesy niewątpliwie ma. Ma mistrza świata Enduro, ma ekipę na MXGP, i ma coraz lepsze motocykle. W hali w Lipnie znalazłem się po raz pierwszy i muszę przyznać, że zrobiła na mnie wrażenie. Parking na kilkadziesiąt samochodów i solidny budynek a w nim supercrossowy tor w niczym nie odbiegający od tych na stadionach świata. Tyle że trochę krótszy ale skoki, mostek, kręte sekcje jak na torach profi. Do tego pomieszczenia socjalne, toalety, natryski jednym słowem hig-life. W takich to właśnie okolicznościach odbyła się dwudniowa impreza zorganizowana przez polską „Betę”, z którą współpracuje już siedmiu dealerów w całej Polsce. Przygotowania do testów trwały od samego rana, bo jazdy miały rozpocząć się w samo południe. I tak też się stało, do Lipna ściągnęło kilkadziesiąt osób ciekawych samego motocykla, jak zachowuje się w offroadowych warunkach. Wśród testujących zobaczyliśmy Ewę Pikosz, która co prawda nie jest jeszcze zdecydowana na zmianę marki, ale bardzo pochlebnie wyrażała się o motocyklach. Zaskoczyła nas obecność Wojtka Kucharczyka, który zniknął na dłuższy czas z naszego pola widzenia. Jak się okazało przez kilkanaście miesięcy pracował w Norwegii. Być może także na nową Betę. Wśród oblatywaczy znalazł się także Roman Ulenberg, Grzesiek Kargul i Jakub Kowalski. Grzesiek od dłuższego już czasu jeździ na Becie, natomiast Kuba, a raczej tata Kuby przyjechał aby być może podjąć ostateczną decyzję na czym młody „Kowal” pojedzie w endurowym sezonie 2021. Do dyspozycji przybyłych oddano RR125 2T MY21, RR200 2T MY21, RR250 2T MY21, RR300 2T MY21, RR300 Racing 2T MY21, Xtrainer 300 MY21, RR390 4T MY21, RR350 Racing 4T MY21, Trial EVO 300 2T MY21.
Grzegorz Kargul: Z Betą związany jestem od roku. Co prawda nie miałem okazji przetestować jej w zawodach ze względu na koronawirusa ale treningów zrobiłem sporo. I na 390-tce w czterosuwie, i na 300-setce w dwusuwie. Ta ostatnia spisała się świetnie, oczywiście trzeba było zmienić się ustawienia zawieszenia i silnika pod hard enduro, bo do tej dyscypliny została przeznaczona. Z kolei 390-tka dedykowana jest do enduro i motocrossu i o żadnej z nich nie powiem złego słowa. W Lipnie po raz pierwszy dosiadłem „setkę” i muszę przyznać, że zrobiła na mnie dobre wrażenie. Co to jest dobra setka? Musi piać, i ta pieje. Ale chyba najlepszym sprzętem była „dwusetka” w dwusuwie. To jest taka setka z dołem. Jest idealna dla początkujących zawodników i dla dziewczyn. Mirek Kowalski z Kubą bardzo dokładnie przyglądali się przede wszystkim tym modelom, które byłyby przydatne w nowym sezonie enduro. Dostaliśmy zaproszenie od Beta Polska więc jesteśmy. Myślę, że to reakcja firmy na zdobyty przez Kubę tytuł Mistrza Polski 2020 w klasie Junior85 i fakt, że rozglądamy się za nowym sprzętem w związku z przejściem „młodego” do klasy 125. Objeżdżamy „setkę” i „dwusetkę” w której Kuba się wręcz zakochał. Gdy kilka miesięcy temu dostał ją na testy, w ogóle nie chciał z niej zsiadać. Na ciężkim torze super enduro jeździł od godziny 10 rano do 19. Ładował przeszkody w lewo, w prawo, czasówki i żadna siła nie mogła go ściągnąć z siodełka.