Atlanta okazała się szczęśliwa dla Coopera Webba.
A KTM jest szczęśliwy tym bardziej, że na trzecim stopniu pudła znalazł się jeszcze jeden „pomarańczowy” Marvin Musquin. Tak więc Webb dorzucił do swojego konta kolejne punkty odnosząc piąte zwycięstwo w tym sezonie. Noc w Atlancie była mega, a Main Event był niesamowity! Miałem dużą presję ze strony Marvina i Baggetta, ale się udało. Natomiast w starciu „ćwiartek” East/West wygrał Adam Cianciarulo, przed Dylanem Ferrandisem i Austinem Forknerem. Następny wyścig: Daytona Beach na Florydzie – 9 marca.