Młody zawodnik z Kaszub ma za sobą rundę mistrzostw Holandii na torze w Oirschot, a przed nim-już w ten weekend pierwsza, naprawdę poważna przeprawa. Dawid rozpocznie bowiem swoją przygodę w eliminacjach Mistrzostw Europy strefy North West, tej najsilniejszej i prezentującej najwyższy poziom.
Zanim jednak stanie na maszynie ze ścisłą czołówką Europy, przypomnijmy co działo się w ubiegły weekend w Holandii. Dawid zajął w rundzie ONK 9 miejsce, a więc wydaje się, że wynik nieco słabszy niż dotychczas w tych zawodach. Ale, gdy weźmiemy pod uwagę, że tym razem maszyna startowa liczyła nie około 20-tu, lecz ponad 30-tu zawodników, sprawa wygląda nieco inaczej.
Rafał Zaremba: Ogólnie wynik nie za ciekawy, ale nauka jest i jazda syna mi się podobała. Silne są te 65-tki w tym roku i obsada w zawodach międzynarodowa, więc i skala trudności większa. To było super ściganie i czterech startów w tych rundach nie żałujemy ani trochę. Jest to mega doświadczenie i cały czas jest szybkie tempo. Tu się po prostu naprawdę zasuwa! Dawid zajmował w wyścigach miejsca 7 i 10. Gdyby nie kapeć, to by na pewno odrobił z 4 pozycji w drugim wyścigu. Ale trudno, nie patrzymy już w tył tylko do przodu. Widziałem, że coś tam nie gra w drugim biegu, bo syn nie przebijał się tak szybko, jak w pierwszym. No i miał kapcia w przednim kole… Starty i podróże są ściśle wyliczone czasowo i nie mamy za dużo czasu tak naprawdę między kolejnymi startami. Dawid traktuje je jeszcze lajtowo, ponieważ wie, że to jest jeszcze nauka, a nie walka o punkty i podium. Do tej walki chcemy go przygotować, więc na razie staram się go trzymać na dystans.
Podchodzimy spokojnie, gdyż mnie bardziej chodzi o głowę Dawida, żeby tam panował spokój i opanowanie. Jeszcze przyjdzie czas na emocje i na pewno ich nie zabraknie. Byle tylko sprzęt dobrze się spisywał to będzie krok po kroku coraz lepiej. Teraz przed nami poważny start i spokojna, chłodna głowa może się przydać, bo tym razem towarzystwo będzie naprawdę mocniejsze. Sam jestem ciekaw jak Dawid to wszystko wytrzyma, jak się sprawdzi w ostrej rywalizacji. Trzymajcie kciuki za nas, bo łatwo nie będzie. Liczę na udany start i żeby pojechał swoje najlepiej jak umie, żeby to było pod kontrolą. Dawid jest przede wszystkim bardzo zadowolony z faktu, że może wystartować z najlepszymi.
A zatem czekamy na rozwój wydarzeń w duńskim Esbjergu i liczymy na udane wejście Dawida Zaremby w rywalizację strefy ME. Kompleks sportowy, położony na polach niedaleko wybrzeża morskiego, składa się z dwoch torów MX, a obok znajduje się… stadion żużlowy. Jak przystało na krainę żużla rzecz jasna. Organizatorzy spodziewają się licznej obsady. Zresztą… ta strefa to niemal cała Europa Zachodnia, w tym najsilniejsze w motocrossie kraje, plus bardzo mocni Skandynawowie. Będzie więc gorąco i szybko!
fot: Paulina Stasiak, Zaremba Team