Zbliża się trzecia runda Pucharu Polski, który tym razem rozegrany zostanie (po raz pierwszy) na torze w Serokach. Na starcie zabraknie tym razem wicemistrza i mistrza Polski – Dawida Zaremby. Jaka jest przyczyna?
Otóż w tym samym czasie w niemieckim Reutlingen odbywać się będzie finał sezonu Mistrzostw Niemiec ADAC. I to właśnie powoduje, że zgodnie z planami rodzinnego teamu Zarembów które musiały pogodzić starty w Mistrzostwach i Pucharze Polski MX z zaplanowanymi startami w ADAC MX Masters, tym razem Dawid pojedzie w Niemczech.
Finał ADAC jest zawsze prestiżowym zakończeniem sezonu w najwyższej niemieckiej lidze wyścigowej. W tym roku nie ma w Europie poza Włochami równie mocno obsadzonych zawodów, zatem udział Dawida który chce się rozwijać, i po prostu musi konfrontować swoje umiejętności z mocnymi rywalami zza granicy, wydaje się oczywisty.
Przypomnijmy poprzedni start Dawcia, który miał miejsce w Dreetz (14-15.08). Pierwszy start w ADAC, pierwszy wyścig, emocje i skupienie by jak najlepiej wejść w te rozgrywki i…Dawid zdobywa pierwsze punkty! Stawka bardzo mocna, towarzystwo już świetnie wyjeżdżone, a tu nowy przybysz z Polski wyrywa od razu 4 punkty za 16. miejsce, na 40-tu startujących. To było naprawdę udane wejście, i nawet sztab rodzinny był mile zaskoczony. Drugi wyścig Dawid ukończył na 24. miejscu, zatem punktów kolejnych nie udało się zdobyć, ale jazda nie była jakoś gorsza. Jak to bywa w MX i na wyścigach o wysoką stawkę, przytrafiły się pewne błędy i gleby, ale najistotniejsze było to, że Dawid szybko się umiał pozbierać i do samego końca jechał swoje, wyprzedzając jeszcze w pościgu innych rywali. Tak więc debiut okazał się całkiem udany, a nasz reprezentant pokazał charakter.
Tym razem ADAC przeniesie się do Reutlingen w Badenii Wirtembergii. Zapowiada się wyjątkowo emocjonujące rozstrzygnięcie losów tytułów i to we wszystkich klasach! W klasie 85cm w której występuje Dawcio sytuacja jest arcyciekawa, bowiem lider ma jedynie 2 punkty przewagi nad wiceliderem i wszystko tam jest jeszcze możliwe. Dla Dawida ten występ to nie tyle walka o wysokie miejsca, co kolejna potrzebna lekcja, i być może kolejne punkty. Jest to etap pilnej nauki i przetarcie przed przyszłorocznymi startami w ADAC, które jak mamy nadzieję, nie będą już tak kolidowały z udziałem w MP.
Tak więc nas widzów czeka bardzo duża dawna emocji sportowych, bo nadchodzący weekend jest naszpikowany wręcz imprezami wyścigowymi, ale wyścigi w Reutlingen będzie można oglądać LIVE, dzięki transmisji na adac.de/mx-masters. Serdecznie zapraszamy i polecamy, a Dawidowi życzymy jak najlepszego występu!
Tekst Alek Skoczek, Foto Paulina Stasiak (Nuka Nuka).