Kilka gorących informacji prosto z Matterley Basin… Gaba Chętnicki: Przedwczoraj mieliśmy treningi na moto z Justinem Morrisem, wczoraj treningi na rowerach. Jestem mile zaskoczony przygotowaniem wszystkiego, ponieważ jest lepiej niż się spodziewałem. A to dzięki Panu Markowi Dąbrowskiemu, który bardzo wiele rzeczy załatwił.
Tomek Wysocki: Czuję się dobrze, chociaż trochę boli mnie kark po ADAC-u. Przyjechałem dopiero w środę. Sprzęt gotowy, teraz tylko wypocząć i zrobić swoje na torze. Reszta ekipy myślę, że też w porządku.
Manager ekipy francuskiej: Jesteśmy gotowi walczyć o kolejne zwycięstwo. Mimo problemów z obsadą teamu mogę powiedzieć tyle, że Christophe Charlier będzie niespodzianką.
Jeremy Van Horebeek : Ekipa Belgii jest gotowa ponownie walczyć o podium. Choć zabrakło Clementa Desalle nie czujemy się zbyt osłabieni i jako drużyna, która zwyciężała jesteśmy gotowi do walki o najwyższe miejsca. Jeżeli potwierdzą się prognozy pogody i będzie mokro oraz ślisko, możemy mieć tutaj zaskakujące wyniki, ponieważ wyścigi będą rosyjską ruletką’.
Team Islandia: Nie przyjechaliśmy na tę imprezę po raz pierwszy… Niektórzy pytają nas, gdzie my u siebie jeździmy. Owszem, mamy lodowce, pustkowia i wulkany, ale tory też mamy. Oczywiście zimą nie ma mowy o treningach w naszym kraju, dlatego na jakiś czas „emigrujemy” za granicę. Jesteśmy młodzi, ale przyjechaliśmy tutaj powalczyć i wywieźć jak najlepszy wynik.
Tony Skillington (Szef FIM): Spodziewamy się wielkiego święta, nawet mimo kapryśnej, brytyjskiej pogody. Jeżeli warunki będą trudne, to czeka nas być może wiele niespodziewanych zwrotów akcji, które jeszcze bardziej uatrakcyjnią to największe wydarzenie. Szerszą rozmowę z szefem FIM, w tym jego ocenę całego sezonu opublikujemy niebawem.
Paulina Rekik/Alek Skoczek