Wielu zawodników spodziewało się, że pierwszy dzień Dakaru będzie dniem wprowadzającym, przygotowującym ich do walki na kolejnych etapach zmagań. Nic bardziej mylnego!
Organizatorzy zadbali o walkę na 100% od samego początku. Czekało na nas kilkadziesiąt kilometrów w dużych, luźnych kamieniach, które dały mi w kość, także było to trudne, ale jestem zadowolony, nie podejmowałem zbędnego ryzyka koncentrując się na nawigacji. To dobry początek rajdu w moim wykonaniu. Motor działa, ja jestem delikatnie obity bo położyłem się na kamieniach, ale wszystko jest ok i jutro czeka nas pierwszy długi odcinek 457km więc zaczynamy ściganie – mówi Konrad Dąbrowski.
Dla kolegi Konrada z zespołu DUUST Rally Team, Jacka Bartoszka, start w Dakarze oznacza dużo więcej niż dla wielu zawodników. Swoim występem zawodnik postanowił wesprzeć Fundację Serce Dziecka, ponieważ sam przeszedł poważną operację serca i wie z czym muszą się liczyć nie tylko chorzy, ale i ich najbliżsi. Jeszcze żyję, choć sam nie wiem jakim cudem! takimi słowami zameldował się na mecie odcinka Jacek. Mam na koncie starty w Pucharze Polski i w Africa Eco Race, ale Dakar mnie zaskoczył. Nie poddam się jednak i będę walczył dalej. Mam świadomość jak ważny jest mój start dla wielu tracących nadzieję.
Zawodnicy DUUST Rally Team ukończyli pierwszy etap z następującymi wynikami: Konrad Dąbrowski, miejsce 45, z czasem 4H 12’ 15’’, Mahammed Jaffar, miejsce 61, z czasem 5H 2’ 9’’, Jacek Bartoszek, miejsce 86, z czasem 6H 21’ 18’’