Francuzi wygrywają MXoN – a Polacy?

Paulin i Febvre zdecydowali o kolejnym triumfie Francji na MXoN. Niedzielne finały miały czterech bohaterów: Maxa Anstie, który po wygraniu pierwszego wyścigu w klasie MXGP dołożył niesłychanie emocjonujące zwycięstwo w ostatnim wyścigu dnia.

Brytyjczyk wykorzystał doskonałą znajomość toru w Matterley Basin i wprawiając tysiące brytyjskich fanów w stan najwyższej euforii, sięgnął po indywidualny triumf w klasie MXGP. Ale tym, co dla wszystkich kibiców okazało się najważniejsze, było zdobycie przez brytyjską ekipę upragnionego, trzeciego miejsca na podium. Drugim bohaterem dnia był Roman Febvre, który mimo niezbyt równego sezonu w MŚ, pokazał najwyższą klasę oraz formę i w decydujących momentach nie zawiódł, zapewniając Francji czwarte z rzędu zwycięstwo w Pucharze Narodów. Do tego dzieła dołożyli się również Gautier Paulin i Christophe Charlier, który udźwignął ciężar zadania i nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Kolejnym bohaterem był Jeffrey Herlings, który tak jak przed rokiem dał Holandii drugie miejsce, pokazując znakomitą formę. Czwartą zaś kluczową postacią okazała się młoda, australijska rewelacja Hunter Lawrence – zwycięzca klasyfikacji MX2, wyróżniony dodatkowo nagrodą Rickiego Carmichaela. Różnica pomiędzy ekipami Holandii i Wielkiej Brytanii wyniosła zaledwie jeden punkt co pokazuje, jak niesamowicie wyrównany był bój o drugie miejsce. Największymi przegranymi imprezy wydają się Amerykanie, którzy zajęli dopiero dziewiąte miejsce. Ponownie czwarte miejsce zajęła dowodzona przez Jeremiego Van Horebeeka ekipa Belgii, natomiast klęskę ponownie zanotowała ekipa niemiecka, znów pozbawiona przedwcześnie Maxa Nagla. Nasza kadra zajęła dość odległe 32 miejsce, ale pamiętajmy o tym, że w finale B pojechał tylko Szymon Staszkiewicz. Szerszą relację opublikujemy niebawem.

fot. Yamaha