Seweryn Gazda, jeden z najciekawszych i najbardziej utalentowanych zawodników młodszego pokolenia kontynuuje swoje starty w Mistrzostwach Czech Juniorów. W sobotę pojedzie w trzeciej rundzie na torze w Karlinie. Z kolei Słowacy rozegrają w niedzielę III rundę Mistrzostw Słowacji (MX OPEN) na znanym torze „pod autostradą” D1, w Sverepcu. Zawody szczególne w tej części Europy, bowiem firmowane przez Monster Energy.
Ten sezon młody Seweryn Gazda postanowił poświęcić na „przyśpieszony kurs” rywalizacji i szybsze zbieranie doświadczenia. A to właśnie jest możliwe na czeskich torach, w zetknięciu z tamtejszą, znacznie mocniejszą konkurencją. Podopieczny trenera Łukasza Wysockiego nie próżnuje i jeździ zawody za zawodami. Jeszcze zanim rozegrano I rundę MP w Gdańsku, Seweryn już miał kilka startów. Prócz MMĆR Juniorów bierze udział również w cyklu Meteoryt Cup i dodatkowo Chalupa Cup. Poziom jaki tam panuje pozwala w naprawdę szybszym tempie szkolić się i podnosić swoje umiejętności. Ściganie się z liderem klasy 85cm Viteżslavem Markiem, który obecnie zwycięża na najsilniejszej strefie eliminacyjnej w EMX 65cm i wyraźnie prowadzi w generalce strefy North West jest motywujące. Rider ten jeździ w Czechach w obydwu klasach naraz i wyraźnie odjeżdża wszystkim.
Ale i inni są szybcy i nie bawią się w skrupuły, lecz dają gazu ile fabryka pozwala. W takim oto i podobnym towarzystwie ściga się obecnie Seweryn. Niedawno, na kolejnej rundzie Chalupa Cup zrobił sobie najlepszy możliwy prezent na Dzień Dziecka, wygrywając zawody (zwyciężył w obu wyścigach). W generalce MMĆR juniorów Seweryn ma jeszcze sporo możliwości podciągnięcia wyniku, jako że na skutek ogromnego pecha i złośliwości przedmiotów martwych, nie kończył dwóch spośród czterech wyścigów jakie rozegrano. Najpierw padł łańcuch, a potem – na drugiej rundzie – złapał gumę. Także wyniki na pewno nie oddają i możliwości i jakości zawodnika ze śląskiej Ajski Enduro. Liczymy że tym razem nic nie przeszkodzi w rozwinięciu skrzydeł i walce o jak najlepszy wynik. Pierwsza dziesiątka jest na pewno do wzięcia.
Z kolei na słynnym torze w Sverepcu, gdzie rozgrywano swego czasu nawet Mistrzostwa Świata, pojadą najlepsi Czesi ze Słowakami i paroma gośćmi zagranicznymi. W ramach trzeciej rundy najbardziej prestiżowego cyklu MXOPEN, w którym główną nagrodą sezonu jest nowy Ford Fiesta. Zawody w Karlinie zostały tak ustawione, aby najlepsi riderzy klasy 125 i MX2 Junior mogli bez problemu przemieścić się na zawody w Sverepcu. Tak to bowiem jest, że niemal cała czeska czołówka zasila mistrzowskie zawody u Słowaków, przez co i jedni i drudzy mają bogaty kalendarz startów, i sumując oba kraje, mają aż 13 rund. Dzięki temu są naprawdę dobrze objeżdżeni i przyzwyczajeni do szybkiej konkurencji. Liderem MX1 i klasyfikacji Superfinału jest Austriak, Lukas Neurauter. Na poprzedniej rundzie w Myjavie wygrał zdecydowanie, pokonując naprawdę najlepszych rywali jacy tylko tam mogli być, gdyż najlepsi Czesi zachęceni atrakcyjnymi nagrodami chętnie startują w słowackim czempionacie.
W Myjavie wygrywali też; Martin Krć (MX2), Martin Venhoda (125cm), znany z udziału w EMX125, Samuel Struk (MX2 Junior), który pojawił się również na ADAC. Aktualnie liderami w tabeli są MXOPEN są: Tomaś Svirak (125cm), Struk, Krć i Neurauter, który prowadzi również w klasyfikacji Superfinału, idąc w kierunku nagrody głównej (Ford Fiesta). Co ciekawe, drugi w tej klasyfikacji jest chłopak jadący w …MX2, świetny Słowak, Śimon Jośt, który znakomicie wykorzystał problemy najlepszych z MX1 podczas Superfinału w Myjavie. Następca Richarda Śikyny robi szybkie postępy i dzięki temu team w jakim startuje (Osićka Team) ma już trzech bardzo mocnych riderów (Neurauter, Neugebauer i właśnie Śimon Jośt).
O wynikach rywalizacji oczywiście poinformujemy, jako że X-cross będzie na kolejnej rundzie słowackich mistrzostw również obecny. Przyjrzymy się też wyścigom w Karlinie. Póki co, ze względu na kolizje terminów z MP nasi zawodnicy w cyklu MXOPEN nie startują (w Myjavie pojawił się jeden, jedyny Polak, w dodatku weteran – Tomasz Zych) ale z biegiem czasu powinno się to zmienić. Na finałowej rundzie być może zobaczymy już naszych chłopaków, gdyż będzie to już po zakończeniu polskich rozgrywek (październik).A więc weekend mamy znowu nabity zawodami, wyścigami i… sporą dawką emocji!
fot. : Alek Skoczek, Katarzyna Kozak