HAWI Racing Team na torze MX Przybyszowy (Centralna i Południowa)

W sobotę odbyła się 3. runda Mistrzostw Strefy Polski Centralnej, w której wystartowało 113 motocyklistów.

ARKADIUSZ MIRECKI w klasie MX Masters w dwóch punktowanych wyścigach przyjeżdżał na metę jako trzeci i drugi, co ostateczne dało mu 2. miejsce w zawodach. Zwyciężył Arkadiusz Michalczuk (KM X Racing Lesznowola), a na 3. miejscu uplasował się Paweł Wizgier (ŁKM Łowicz). Z kolei OSKAR KRUK rywalizował w klasie MX B i dwukrotnie był drugi na mecie, dzięki czemu stanął na drugim stopniu podium. Wygrał Hubert Miśkiewicz (KM Stryków), a trzecie miejsce przypadło Patrykowi Szewczakowi (MSM Hard Team Sulejówek). Natomiast MATEUSZ MIRECKI ścigał się w klasie MX Open. W pierwszym wyścigu był ósmy, a w kolejnym dziewiąty i w zawodach został sklasyfikowany na 9. miejscu. Triumfował Karol Kędzierski przed Piotrem Witkiem i Marcinem Bandoszem (wszyscy MX Lipno). Pierwszy raz w tej serii pojechał endurowiec opolskiego klubu JAKUB KOWALSKI, który na co dzień reprezentuje MX Lipno. W klasie MX Junior meldował się na mecie na pozycjach 5. i 4., co dało jemu czwarte miejsce w imprezie. Po rozegranych trzech rundach w klasyfikacji sezonu najwyższą lokatę spośród motocrossowców HAWI Racing Team zajmuje Arkadiusz Mirecki, który w swojej klasie jest trzeci. Kolejna odsłona MSPC odbędzie się 11 i 12 września w miejscowości Seroki.

Nazajutrz w niedzielę w tym samym miejscu została rozegrana 4. runda Mistrzostw Strefy Polski Południowej. OSKAR KRUK w klasie MX B dwukrotnie był drugi na mecie, co dało jemu 2. miejsce w zawodach. Wygrał Dawid Moczko (AMK Gliwice), a trzecie miejsce przypadło Kamilowi Wojciechowskiemu (Motopower Kleszczów). ARKADIUSZ MIRECKI w klasie MX Masters w pierwszym wyścigu był trzeci, w kolejnym czwarty i ostateczne zakończył rywalizację tuż za podium. Zwyciężył bezbłędny Marcin Ryczek przed Tomaszem Dróżdżem (MKS Tryb Częstochowa) i Grzegorzem Pastuszką (ŚTM Moto-Max Kielce). Następna runda MSPPd odbędzie się 19 września w Grodkowie.

tekst: Piotr Kumiec, foto: Daniel Ostrowski Photography