Houston, you have Supercross!

„Houston, mamy problem…”. Pamiętacie tę słynną kwestię wypowiedzianą przez Toma Hanksa w filmie „Apollo13”? Wprawdzie w oryginale brzmiało to troszkę inaczej (a wypowiedział to zdanie jako pierwszy astronauta John Swigert), ale w powszechnym obiegu przyjęła się wersja skrócona.

Houston, największe miasto Teksasu słynie przede wszystkim z Centrum Lotów Kosmicznych NASA im. Lyndona Johnsona. Czwarte pod względem liczby ludności chlubi się też ropą naftową i siedzibami licznych korporacji. Jednak dla kibiców amerykańskiego supercrossu miasto to jest od marca 1974r przystankiem cyklu Mistrzostw Ameryki.

Kiedyś rozgrywanych na obiektach Astrodome, a od roku 2003, po dwóch latach przerwy (2016-2017,) największa liga supercrossowa świata ponownie zawita na NRG Stadium. Ta potężna arena mieści prawie 72.000 widzów i dysponuje ok. 9000m kw. powierzchni płyty, na której dzisiejszej nocy (czasu polskiego) zostanie rozegrana druga runda mistrzostw USA. Kogo zobaczymy na starcie kwalifikacji? Prawie wszystkich, których widzieliśmy w transmisji z Anaheim I.

Nawet mocno poobijanego i wręcz staranowanego Phila Nicolettiego, na którego najechało po glebie dwóch innych riderów klasy 250cm. Jak się okazało, miał po tym incydencie pęknięte żebra, ale że to twardy chłop, więc postanowił wystartować. W ciągu ostatniego tygodnia na treningu poobijał się Christian Craig, jednak w Houston również wystąpi. Na pewno nie pojedzie niestety Alex Martin, który był największym pechowcem klasy 250cm tydzień temu (z wicelidera do… outsidera). Uraz obojczyka spowodował, że tego zawodnika zobaczymy dopiero w Anaheim II.

A jak tam sytuacja na liście startowej w klasie 450? Eli Tomac wprawdzie trochę przygrzmocił w glebę ramieniem w tym swoim nieszczęsnym i dość dziwacznym upadku „z niczego”, mimo to jego zielony team potwierdził, że Eli stanie na starcie. Podobnego urazu doznał w eliminacjach Dean Wilson. Brytyjczyk zdecyduje o starcie dzisiaj, tuż przed rozpoczęciem imprezy, choć ma problemy z mięśniami poobijanego ramienia. No i na maszynie pojawi się Malcolm Stewart… Nadal z powodu przedsezonowych kontuzji nie będzie Millsapsa, Weimera i Bogle’a. Z kolei Tyler Bowens wystąpi w supercrossie tyle że w…Dortmundzie na ADAC SX (właśnie rozgrywany). Poprzednią edycję w Houston w sezonie 2015 w klasie 450cm wygrał Cole Seely przed Dungeyem i Tomacem. W klasie 250cm triumfował wtedy Cooper Webb, przed Shane McElrathem i… Malcolmem Stewartem.

Kto zgarnie wygraną i wjedzie na podium? Czy Tomac weźmie odwet i tym razem będzie bezbłędny? No i czy pozwoli mu na to rozpędzony, coraz pewniejszy Marvin Musquin? Nie zapominajmy jednak o Roczenie… A kto znajdzie się na liście pechowców, którzy powiedzą podobne do tytułu słowa „Houston, mam problem”? Przekonamy się już za kilkanaście godzin. Jutro komentarz z zawodów.

fot. Monster Energy, KTM (zdjęcia z Anaheim I).