Jak wyglądała droga na podium Tadka w Salt Lake City

W minioną sobotę za oceanem wystartował kolejny sezon AMA Endurocross 2022, na którego bramkach startowych mogliśmy ponownie zobaczyć 5-krotnego triumfatora tej serii Tadeusza Błażusiaka. W najmocniejszej kategorii EX PRO Taddy zajął 1. miejsce, meldując się na szczycie tabeli przed Trystanem Hartem oraz zajmującym trzecią pozycję Blakem Gutzeitem.

Dla Polaka start w Salt Lake City miał być kolejnym krokiem w powrocie do pełni zdrowia, po kontuzji nadgarstka, której uległ podczas Grand Prix Niemiec w końcówce sezonu Mistrzostw Świata SuperEnduro. Po przebytej operacji oraz intensywnych czterech miesiącach rehabilitacji Taddy udowodnił w ten weekend, że jest w najwyższej formie, a jego start w Mistrzostwach USA to nie tylko zapowiadana rozgrzewka przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata FIM, które wystartują w TAURON Arenie Kraków 10.12.2022, ale również mocna zapowiedź, że będzie walczył o laury i swój szósty Mistrzowski tytuł w AMA EnduroCrossie!

Błażusiak rozpoczął swój dzień od najszybszego czasu w kwalifikacjach. W pierwszym biegu Taddy utrzymywał prowadzenie przez cały czas trwania wyścigu, choć Hart zmniejszał dystans z okrążenia na okrążenie, dopóki nie spowolniła go wywrotka w „skalnym ogrodzie”. Problemy miał także Haaker, który zaliczył glebę już na pierwszym okrążeniu. Drugi przejazd to start odwrócony czyli pierwsza 16-tka wystartowała z drugiej linii. Jako pierwszy ruszył Nick Thompson, a tuż za nim Abbott i Hart. Po kilku okrążeniach Thompson miał problemy z pokonaniem przeszkody z oponami co wykorzystał Walker obejmując prowadzenie. Ale na tych samych oponach chwile później Jonny zaliczył upadek i musiał zjechać do depo.

Prowadzenie objął Hart, a tuż za nim znalazł się Błażusiak. W ostatnim wyścigu Hart o mały włos nie pokonał Polaka, ale ten utrzymał prowadzenie, Hart uplasował się na drugim miejscu, a Graffunder na trzecim. Dużym zaskoczeniem jest słaby wynik Amerykanów – byłych Mistrzów Świata: Colton Haaker z wynikiem 6-6-6 uplasował się na szóstym miejscu, a jego odwieczny rywal Coddy Webb nie ukończył wyścigu poprzez problemy z motocyklem. Zdziwienie wśród kibiców wywołała również mocna, trzecia pozycja pochodzącego z RPA Blake’a Gutzeit, który po kilku latach przerwy powrócił do ścigania w Endurocross.
inf.prasowa, fot: Jack Jaxson