Rozpoczęła się wielka pielgrzymka do Limy, gdzie już za kilka tygodni rusza Rajd Dakar. Do portu w Hawrze przybyła m.in. kawalkada pojazdów wspierających Monster Energy Honda Team. Wszystkie zostaną załadowane na specjalny kontenerowiec, który lada dzień ruszy w blisko miesięczny rejs do Ameryki Południowej.
Po przybyciu na miejsce całość zostanie poddana specjalnej odprawie technicznej w lotniczej bazie w Las Palmas, by 6 stycznia pojawić się na starcie rajdu w stolicy Peru. Zapyta w tym momencie ktoś, a ile to wszystko kosztuje? W przypadku komercyjnych teamów (motocykle) może osiągnąć kwotę nawet ok. 250 tysięcy euro! Samo wpisowe do rajdu to dla motocyklisty to wydatek rzędu 15000 euro. Ale płaci się za każdego członka zespołu, za każdy pojazd serwisowy, dochodzą do tego opłaty za całą logistykę (przeloty, wizy, dokumenty), że o samych motocyklach już nie wspomnimy.
Są to rzecz jasna dane szacunkowe, bowiem nikt nie ujawnia swoich kosztów. Znacznie mniejsze wydatki ponoszą amatorzy, których wydatki mogą zamknąć się w kwocie ok 50 tys euro. Lekko nie mają także dziennikarze, bowiem akredytacja kosztuje ok 3500 euro w przypadku korzystania z transportu samochodowego, gdy zdecydujemy się na przemieszczanie samolotem cena wyniesie 8000 euro. Chyba jednak nie pojedziemy…
fot. Honda
