W sezonie 2022 jadę cały cykl Pucharu i Mistrzostw Polski. Na półmetku MP jest całkiem nieźle, bo w generalce zajmuję trzecie miejsce, za Sewerynem Gazdą i Bartkiem Jaworskim.
Będzie ciężko, bowiem Seweryn dostał nową furę i zaczął cisnąć, czego dowodem jego dominacja w Lipnie. Wcześniej dawałem radę z nim się pościgać, teraz zobaczymy. No i nie możemy popełniać błędów przy ustawieniu motocykla, jak to miało miejsce podczas ostatniej mistrzowskiej rundy. Moto w ogóle nie chciało jechać. Jest teraz mega presja, więc kolejne zawody zapowiadają się naprawdę emocjonująco. I to jest super, bowiem od początku motocross traktuję bardzo poważnie. Zdaję sobie również sprawę, że zależy to nie tylko od moich wyników, ale i od finansów. Szybciej jedziesz, więcej płacisz. Na szczęście na dzisiaj sytuacja jest dość dobra, bowiem poza ogromnym wsparciem ze strony rodziców wszedłem w skład AF Motors Yamaha Racing Team (razem z Karolem Kruszyńskim). Wspiera mnie także pan Dawid Augustyński, firma Elbrox, Acerbis Polska daje mi fajne zniżki, Power 4 Suspension, SM Stickers, AK Reklama i wielu innych, za co im bardzo dziękuję.
Moim celem numer jeden w MX125 jest równorzędna walka z Sewerynem i Bartkiem. Muszę także bardzo uważać na Mikołaja Stasiaka, który w tym sezonie jedzie świetnie, czego dowodem nasz pojedynek w Więcborku podczas rundy Pucharu Polski. MX2 traktuję treningowo, przede wszystkim ze względu na nową Yamahę 250. Nie stawiam na wynik, bardziej na doskonalenie techniki jazdy. Na 31 sklasyfikowanych w generalce zawodników zajmuję aktualnie 12. pozycję, z czego jestem bardzo zadowolony. „Ćwiartka” to trudne moto, bardzo wymagające, ale może przyjdzie czas, kiedy opanuję ją na tyle że na setce poczuję się jak na motorynce (śmiech). Teraz czeka nas dłuższa przerwa w zawodach, ale na pewno jej nie prześpię. Jest sporo do zrobienia, muszę na przykład popracować więcej nad prędkością. Ten element trochę przespaliśmy podczas treningów. Z kondycją jest OK, mam dobre starty i o nie jestem spokojny.
fot. X-cross