W Arabii Saudyjskiej zakończył się ostatni sprawdzian przed największym światowym świętem rajdów terenowych, jakim jest styczniowy Rajd Dakar. Maraton Baja Hail, bo o nim mowa, składa się z dwóch dwudniowych części.
W zakończonej właśnie drugiej z nich, zaledwie dziewiętnastoletni Konrad Dąbrowski zawodnik DUUST Rally Team, dojechał pierwszy na linię mety wśród juniorów i czwarty w klasyfikacji generalnej. Dla kibiców Baja Hail 2 to sinusoida emocji. Pierwszego dnia Dąbrowski był czwarty, po błędzie nawigacyjnym. Trudny dzień za mną. Pierwszy odcinek Baja Hail 2 był bardzo trudny nawigacyjnie, wiały mocne wiatry, drogi zacierały się, bo zasypywał je piasek. Pierwsze 150km jechało mi się bardzo dobrze, czułem się dobrze i dobrze nawigowałem, jednak w miejscu, w którym z samego rano zostało wprowadzonych dużo zmian w roadbooku, trasa zrobiła się mocno skomplikowana i mimo, że wiedziałem, gdzie jest waypoint nie mogłem odnaleźć drogi, która by prowadziła na prawidłowy azymut i dużo na tym czasu straciłem. Nie mogłem się odnaleźć i niestety straciłem przez to dobrą pozycję, jednak nie poddaję się, jutro jedziemy dalej. Może uda się odrobić jakieś straty, jednak jestem tu głównie po to, by trenować przed Dakarem, a wynik to drugorzędna sprawa, także nie załamuję się i jutro będę walczył dalej – mówił po pierwszym dniu Dąbrowski.
Niesamowita wola walki, opanowanie i doświadczenie zdobyte pod okiem Jacka Czachora zrobiły swoje. Drugiego dnia mimo błędów w roadbooku dojechał czwarty w klasyfikacji generalnej, co dało mu miejsce tuż za podium w klasyfikacji generalnej Baja Hail 2. Przypomnijmy, że w minioną sobotę Konrad Dąbrowski wywalczył sobie pierwsze miejsce wśród juniorów i drugie w klasyfikacji generalnej w Baja Hail 1.
Start Konrada przykuł uwagę mediów, a jego jazda spotkała się z uznaniem rywali. Tak o Dąbrowskim mówi Adrien Van Beveren, zwycięzca obu rund Baja Hail: Konrad jeździ wyjątkowo inteligentnie, zwykle młodzi zawodnicy nie potrafią czytać roadbooka, a w jego przypadku jest inaczej. Naprawdę potrafi nawigować jednocześnie doskonale jeżdżąc. Jak na tak młody wiek i stosunkowo niewielkie doświadczenie radzi sobie naprawdę dobrze. Myślę, że jeśli będzie kontynuował swój rozwój w tak przemyślany sposób, w przyszłości będziemy mieli do czynienia z zawodnikiem światowego poziomu.
Przed zawodnikami teraz dwa tygodnie regeneracji i finalnych przygotowań. Już 3 stycznia rusza Rajd Dakar 2021, w którym Konrad Dąbrowski będzie najmłodszym Polakiem w historii tej imprezy. Czy uda mu się znowu zaskoczyć świat rajdów terenowych? O tym przekonamy się wkrótce, ale jego dotychczasowe osiągnięcia pozwalają pozytywnie spoglądać w przyszłość.