Konrad Dąbrowski wraca na pustynię. Przygotowania do Dakaru czas zacząć.

Już 7. października rozpoczyna się Rajd Maroka, który jest chyba dla wszystkich początkiem ostatniej fazy przygotowań do Rajdu Dakar. Na liście startowej nie zabraknie Konrada Dąbrowskiego, jedynego polskiego motocyklisty, który dotarł do mety ostatniego Dakaru.

Zawodnicy będą mieli do pokonania w sumie ponad 2600km, codziennie rozpoczynając i kończąc trasę w miejscowości Zagora. Na mecie ostatniego odcinka rajdu zameldują się 13. października. „Startem w Maroku rozpoczynam przygotowania do Dakaru 2022, które oczywiście trwają od ukończenia poprzedniej edycji, ale od lutego nie startowałem w żadnym z rajdów na „dakarówce”, tylko na motocyklu enduro. Rajd Maroka jest bardzo trudnym rajdem, ale miałem już w nim okazję startować w 2019 roku i dzięki temu wiem czego się spodziewać.”- mówi Konrad Dąbrowski.

Pikanterii dodaje fakt, że młody Polak znalazł się na liście startowej RallyGP, wraz z najlepszymi zawodnikami na świecie, takimi jak m.in. Sam Sanderland, Franco Caimi, Ricky Brabec, czy Toby Price. „Jestem na liście zawodników RallyGP. Praktycznie 100% zawodników z tej listy to zawodnicy teamów fabrycznych. Towarzystwo jest więc bardzo mocne, ale bardzo mnie to cieszy, bowiem będę mógł się porównywać do najlepszych.”- dodaje Dąbrowski. Rajd Maroka to jednak dla Dąbrowskiego i DUUST DIVERSE Rally Team również inne wyzwania. Podczas przedostatniej, rozgrywanej 18. i 19. września w Kielcach, rundzie Mistrzostw Europy Enduro, nasz zawodnik doznał kontuzji. „Możliwe, że będzie mi trochę doskwierał lewy bark. Dzięki rehabilitacji jest już dużo lepiej i mam nadzieję, że nie będzie to przeszkodą.”- tłumaczy Dąbrowski. Ograniczenia budżetowe rzutują też na wielkość teamu. DUUST postanowił do Maroka wysłać tylko niezbędne minimum sprzętowe i osobowe.

inf.prasowa