Dział wyścigowy grupy KTM to blisko pół tysiąca zatrudnionych. Tym ludziom trzeba zapewnić byt, mimo że nie mają pracy.
I szybko jej nie będzie, bowiem jak oceniają fachowcy wznowienie rozgrywek to gigantyczne koszty, tymczasem wielu sponsorów mocno ograniczyło swoje finansowanie zawodów. Firma KTM, dla której sport to jedna z najważniejszych składowych działalności będzie jednak robić wszystko, aby nikogo nie stracić ze swojej ekipy. Dział „Motorsport” grupy KTM (która obejmuje teraz KTM, Husqvarna i GasGas) zatrudnia około 460 osób z 17 krajów (głównie Austrii, USA, Włoch, Holandii, Hiszpanii i Belgii), w tym 58 oficjalnych zawodników (KTM: 28, Husqvarna: 22 i GasGas 8).
Zamykając fabryki i / lub granice na całym świecie, koronawirus zakłócił także wiele łańcuchów dostaw, które będą musiały zostać przywrócone, aby mieć nadzieję na powrót do normalności. Na przykład wielu dostawców znajduje się w północnych Włoszech, regionie poważnie dotkniętym przez pandemię, którego gospodarka została prawie całkowicie zamknięta na wiele tygodni. W niedawnym wywiadzie dla Speedweek dyrektor działu Motorsport w KTM Pit Beirer, powiedział, że płace zawodników zostaną renegocjowane, gdy tylko zostaną opublikowane nowe kalendarze. Byłyby to stosunkowo niewielkie cięcia w kwietniu, maju i czerwcu. Pracownicy grupy KTM otrzymają 80% wynagrodzenia w nadchodzących miesiącach, aby pomóc firmie przezwyciężyć ten trudny okres.