Zespół Red Bull KTM Factory Racing czyli Sam Sunderland, Matthias Walkner, Toby Price i Antoine Meo plus Laia Sanz i Luciano Benavides. W tym składzie pomarańczowi staną do walki o kolejny tytuł dla najlepszego producenta i… o najwyższy stopień pudła. Czy KTM po raz 17-ty okaże się najlepszą marką na Dakarze?
Kto wie, przecież austriacki producent cały czas pozostawał na topie nawet wówczas, gdy pojemność motocykli została zmniejszona do 450ccm. Wszyscy zawodnicy pojadą nowiutkimi KTM-ami 450 Rally. Model ten został zaprezentowany podczas Targów EICMA wzbudzając ogromne zainteresowanie zwiedzających.
Jest lżejszy, szybszy, i bardziej przyjazny w prowadzeniu. Podobno idealny na piaski Peru, góry Boliwii i bezdroża Argentyny. Moto uniwersalne? Zobaczymy… Sam Sunderland: Naprawdę nie mogę się doczekać sobotniego startu. Sezon 2017 był dla mnie dobry, zacząłem od zwycięstwa na Dakarze, a następnie walczyłem o Mistrzostwo Świata aż do finału w Maroku. Pierwsze pięć dni rajdu to jazda po wydmach Peru, bardzo mi się to podoba dlatego mam nadzieję wypracować dobrą pozycję. Zwycięzca Dakaru 2016 Toby Price miał ciężki sezon ze względu na poważną kontuzję jakiej doznał na początku roku. Australijczyk wie, że wciąż ma szybkość i doświadczenie, by osiągnąć dobry wynik, ale realistycznie odnosi się do swoich szans.
Jestem bardzo podekscytowany Dakarem mimo nie najlepszej formy spowodowanej odniesioną kontuzja. Mój plan to stabilna jazda, żeby dojechać do mety każdego etapu. Liczę jednak na to, że w miarę upływu czasu będę się coraz bardziej rozkręcał, więc może uda mi się także trochę powalczyć.
Matthias Walkner rusza na Dakar po wygraniu finałowej rundy Mistrzostw Świata w rajdach crossowych FIM. Pierwsze dni w Peru nie były najlepsze bo się trochę pochorowałem, ale już jest OK. Konkurencja jest bardzo mocna, jednak po wygraniu Rajdu Maroko wierze, że tu także mogę wygrać. Antoine Meo również jest dobrej myśli: Co prawda nie jestem w 100% sprawny fizycznie, ale zrobię co w mojej mocy żeby jechać jak najlepiej. Zupełnie nowym doświadczeniem będzie jazda po wydmach, piasek w Peru jest bardzo, bardzo miękki. Jak sobie z nim poradzę, zacznę się ścigać.
„Queen of the Desert” Laia Sanz: Jestem bardzo dobrze przygotowana, motocykl jest super, świetnie czuje się psychicznie i fizycznie, jak nigdy. Liczę na dobry wynik.
fot. KTM