Maciek Giemza szykuje się na Dakar

Przygotowania do Rajdu Dakar idą pełną parą. Właśnie pakujemy sprzęt, żeby do 23 listopada dostarczyć go na statek. Busy, ciężarówki, auta osobowe i oczywiście motocykle oraz części zamienne.

Mechanicy siedzą od Rajdu Maroka dniami i nocami żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Ja z kolei cały czas jestem w bardzo intensywnym cyklu treningowym. W każdy wtorek i czwartek jeżdżę do Krakowa na specjalną salę treningową HYPOINT, gdzie panują warunki takie jak na na wysokościach. Treningi są bardzo wymagające, a obniżona o połowę zawartość tlenu w powietrzu nie ułatwia zadania. Jak tylko pogoda pozwala to wplatam w cykl treningowy jazdę na motocyklu. Tak naprawdę przed samym Dakarem jest to bardziej kontakt z moto niż typowa jazda, chcę oczywiście zminimalizować ryzyko kontuzji. Dzień po tym jak zespół spakuje sprzęt na Dakar, ja wyruszam do Hiszpanii na kilka dni żeby potrenować jazdę z roadbookiem i pojeździć w normalnej temperaturze tj. 17-18 stopni. Mój team zapewnia mi odpowiednie motocykle treningowe i mogę w pełni skupić się na wykonywaniu swojej pracy. Cały sezon przebiegł bez żadnych problemów i mam nadzieję, że będzie tak przynajmniej do 21 stycznia, czyli do mety Dakaru.

fot. Orlen Team