Maciek i Adam zamienili KTM na Huski… Dlaczego? Konferencja prasowa ORLEN Team

    Konferencje prasowe poprzedzające start polskiej ekipy ORLEN Team zawsze wzbudzają duże zainteresowanie mediów. Tak było i tym razem, do siedziby PKN ORLEN przybyła liczna grupa dziennikarzy reprezentujących stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe czy wiodące ogólnopolskie portale. Obecny był także X-cross…

    Ale głównymi bohaterami porannego spotkania byli rzecz jasna zawodnicy, uczestnicy przyszłorocznej edycji Rajdu Dakar. Część z nich wszyscy znamy doskonale: Maćka Giemzę, Adama Tomiczka czy Kubę Przygońskiego. Pojawiły się jednak i nowe twarze, bowiem w skład Teamu weszli znakomity kierowca cross-country Martin Prokop oraz quadowiec Kamil Wiśniewski.

    Kamil Wiśniewski

    Kamil to dwukrotny zdobywca Pucharu Świata w rajdach Baja, w Dakarze startował trzykrotnie, najwyższą pozycję uzyskując w poprzedniej edycji, gdy na mecie był 6. Moim celem jest znaleźć się w pierwszej piątce, czego nie udało mi się dokonać do tej pory. Odkąd zacząłem startować w rajdach moim marzeniem było pojechać w barwach ORLEN Team. I marzenie się ziściło. Jak widać ciężka praca i wytrwałość w dążeniu do celów przyniosły efekty. Zarówno dla mnie, jak i reszty zawodników będzie to nowe wyzwanie. Przed nami niezbadane trasy, zupełnie inne od tych w Ameryce Południowej.

    Maciek Giemza

    Jednak nas najbardziej zainteresowali z oczywistych powodów Maciek i Adam. Obydwaj pojadą tym razem na motocyklach Husqvarna 450 Rally. Pytani podczas konferencji o powody tej zmiany odpowiedzieli: bo Huski jest lepsza. My jednak postanowiliśmy zgłębić temat zadając kilka pytań Maćkowi. W efekcie dowiedzieliśmy się że: wybór Husqvarny to efekt długich dyskusji i analiz. Za Huską przemawiały mniejsza waga motocykla, wersja enduro ma lepsze tylne zawieszenie ponieważ ma kiwaczkę a nie PDS, poza tym wprowadzono wiele drobnych modyfikacji, które mogą mieć znaczenie przy długodystansowej jeździe.

    Przy okazji dowiedzieliśmy się o tym, że organizator wprowadza nowy roadbook, który na kilku etapach zostanie udostępniony riderom tuż przed startem. A zatem będzie to jazda jeszcze bardziej „w ciemno” niż do tej pory. O pechowej awarii Maćka w poprzedniej edycji Dakaru w jego głowie nie ma już śladu, pojedzie całkowicie wolny od niemiłych wspomnień. Poza tym świadomość, że sprzęt jest znakomicie przygotowany będzie jeszcze silniejszym bodźcem do jak najlepszej jazdy. A jak brzmiała pointa naszej rozmowy?… wbrew pozorom Husqvarna to nie to samo co KTM.

    ORLEN Team

    Przypomnijmy: Tegoroczny Dakar będzie prawdziwym maratonem dłuższym od poprzedniego o ponad 3000 kilometrów. 42. edycja rajdu Dakar potrwa od 5 do 17 stycznia. Zawodnicy wyruszą z Dżeddy, natomiast metę zaplanowano w Qiddiya. Listy startowe rajdu Dakar 2020 zawierają 351 pojazdów, w tym 170 motocykli i quadów, 134 samochody i SSV oraz 47 ciężarówek.

    fot. Krzysztof Hipsz