Marek Zaniewicz o tym, co czeka kibiców i zawodników w Lesku na PPP CC (14.07)

    Nowa miejscówka i nowa trasa. Bieszczady zapraszają.

    Jak wygląda tegoroczna trasa?

    Jest zróżnicowana i techniczna, szeroka w każdej części na 6-15 metrów, częściowo błotnista, z podjazdami, ale bez korków czy zatorów. Jeden trudniejszy wąwóz w dół ze stromym podjazdem z tzw. „nogi” tuż przy padoku, ale z możliwością objazdu. Trasa nie jest szybka, jednak wprawni riderzy znajdą szybką ścieżkę. Jest trochę błota na drogach stokowych. Nie ma elementów niebezpiecznych typu skoki, skały, whoopsy. 70% trasy to teren leśny MiG Lesko plus teren prywatny Stacji Narciarskiej Lesko Ski.

    Jakie jest zainteresowanie miejscowych władz?

    Otrzymaliśmy wsparcie i dużą pomoc od włodarzy miasta Leska, w szczególności od Burmistrza Adama Snarskiego. Zgodę na wykorzystanie terenu udzieliło nam Miasto i Gmina Lesko, dzięki nim mamy także zagwarantowaną karetkę, straż pożarną, toalety i podium. Nasze zawody odbywają się w ramach Weekendu Sportowe Ekstremalnych. Wspólnie podzieliliśmy imprezę na dwa dni (sob/niedz). W sobotę teren amfiteatru leskiego wypełnią zawodnicy i kibice biegów przełajowych, rowerów górskich oraz motocykli pitbike. W niedzielę zawody główne PPP CC rozegrane zostaną na stacji narciarskiej Weremień.

    Kto Was wspiera przy organizacji zawodów?

    Sponsor główny i organizator to ja, MARZAN Marek Zaniewicz. Zawody finansuję w całości ze swoich środków prywatnych. W organizacji Pucharu i przy oznakowaniu trasy pomagają mi zawodnicy BOT i przyjaciele.

    A jacy zawodnicy z Bieszczady Off Road Team pojadą w niedzielę?

    Jako organizatorzy nie chcielibyśmy wystawiać wszystkich zawodników BOT-u, żeby uniknąć zbędnych komentarzy, że znając trasę mamy większe szanse. Z naszej ekipy startuje tylko Jakub Haftek i Jacek Psiuk. Ja, czyli Marek Zaniewicz, Maciej Zaniewicz i Jakub Maślany nie pojedziemy, będziemy natomiast czynnie brać udział w zabezpieczeniu i obsłudze zawodów.

    fot. Glasco