Międzynarodowe Mistrzostwa Słowacji z Fordem w tle (1 maj)

    Jak co roku w Święto Pracy słowacka Myjava gościć będzie uczestników Mistrzostw Słowacji, noszących obecnie nazwę MX OPEN. I tak samo jak w roku ubiegłym, główną nagrodą, ale tym razem całego cyklu a nie rundy, będzie nowiutki Ford Fiesta!

    Zawody w Myjavie są o tyle specyficzne, że wyścigi odbywają się… na tyłach supermarketu Tesco. I to od dawna. Jeszcze dłużej trwa sama tradycja wyścigów w dniu 1 maja w Myjavie, ma ona bowiem już ponad 50 lat! A więc Słowacy potrafili nie tylko utrzymać tradycję zawodów, ale i porozumieć się z ludźmi, którzy znając nasze i nie tylko realia, powinni być zdecydowanie na NIE, bo przecież kurz i pył z toru „pobrudzą zaparkowane samochody klientów”. No i ten hałas… A jednak impreza co roku odbywa się na tym właśnie torze. Co przygotował organizator i promotor we współpracy ze sponsorami tych rozgrywek oraz słowacka federacją (SMF)? W tym sezonie przewidziano jeszcze liczniejsze nagrody pieniężne. Postawiono sobie cel następujący: więcej premii dla zawodników, większy szoł dla publiczności. Bo przecież nic tak nie kusi sportowców, jak atrakcyjne wygrane i premie. I o to w tym właśnie chodzi, by uatrakcyjniać zawody, ściągać coraz lepszych riderów i by przychodziło jeszcze więcej kibiców. Nie są to więc zawody dla federacji, działaczy i samych zawodników. Cały projekt nosi nazwę „Nowa era motokrosu”. Ma on na celu upowszechnienie tego sportu i stworzenie coraz lepszych zawodów.

    Panuje dobra, ścisła współpraca pomiędzy organizatorami kolejnych rund, promotorem a federacją. A więc powielono model czeski, który się bardzo dobrze sprawdza, zamiast celowo ograniczać reklamę, żeby impreza nie była masowa… Droga do rozwoju nie wiedzie przez stagnację i ograniczenia. W sporcie kto stoi w miejscu – cofa się. Słowacy to zrozumieli jakiś czas temu. I postanowili zmienić mało wydolny, poprzedni model rozgrywek. Poza zmianą nazwy na – z MMSR na MX OPEN- zadbano o szereg widocznych spraw. Przede wszystkim zatrudniono promotora, wyspecjalizowaną firmę (ESX Media), która zajęła się marketingiem, reklamą i oprawą oraz wyszukaniem nowych sponsorów (min. Monster i FORD) i zadbała o stałą obecność telewizji. Sportowy kanał słowacki relacjonuje na bieżąco wyścigi, dbając o fachowy komentarz dwójki prowadzących transmisję. Nie jest to więc skrót po kosztach, z naiwnymi pytaniami pań pogodynek, nie mających pojęcia o tym sporcie… Kierownicy biura prasowego dbają o miłe i sprawne obsługiwanie mediów (mediów a nie żadnych studiów foto i innych koleżków jak to u nas na MP bywało). Tory są oczywiście przygotowane jak należy.

    Do tego specjalnie utworzona, porządna strona internetowa zawierająca wszystkie zapowiedzi i najważniejsze informacje (która nie jest ciągle „w budowie”, jak polska strona organizatora drużynowych ME w Gdańsku). Wszystko to, plus kosmetyka i obrandowanie toru sprawiają, że otrzymujemy atrakcyjne widowisko. Zarówno pod względem wizualnym jak i sportowym, gdyż imprezy te przyciągają kolejnych zawodników. Z uwagi na to właśnie, dopasowano kalendarz rozgrywek do kalendarza Mistrzostw Czech, aby riderzy mogli uczestniczyć w obydwu seriach, co z uwagi na liczną obecność Czechów, okazało się bardzo mądrą decyzją.

    Promotor mistrzostw w porozumieniu z „X-cross” chciałby też zachęcić kolejnych polskich zawodników. A przypomnijmy, że w roku ubiegłym, na najbardziej pamiętanej rundzie słowackich wyścigów, w Mniśku nad Hnilcem, na górskim torze walczono właśnie o Forda Fiestę, prosto z salonu „SzilCar” w Koszycach. Wydarzenie to okazało się niezwykle emocjonujące, a ostateczną „bitwę o Forda” wygrał na mokrym i śliskim torze mistrz Wegier, Bence Szvoboda. Ale startował tam również nasz Gaba Chętnicki, który po dobrej jeździe zajął 2. miejsce w klasie MX2, więc widać, że da się i jest po co przyjechać na południe.

    Obecny sezon jest trzecim w nowej formule, pod nazwą MX OPEN. W tym roku jednak pojawiły się pewne zmiany w zasadach wyścigów. Najważniejszą jest przyjęcie „modelu włoskiego”, czyli osobnego Superfinału, do którego kwalifikują się najlepsi z klas startujących w wyścigach zasadniczych. W wyścigach zasadniczych najpierw wystartują klasy juniorskie (125 i MX2 Junior) a potem MX2 i MX OPEN. Superfinał będzie więc odbywał się przy pełnej obsadzie na maszynie startowej, co z miejsca podniesie atrakcyjność wyścigu. Przyglądając się temu, jak robią to u siebie Włosi, trzeba przyznać, że jest to zaletą.

    VIDEO

    Zmianie uległa też długość wyścigów. Obecnie jest to 25 minut + 2 kółka. Natomiast Superfinał potrwa 15 minut + 2 kółka. Na dodatek każdy, kto dostanie się do owego Superfinału otrzyma gratyfikację pieniężną wg. miejsca awansu, zaś najlepsza 15-stka po wyścigu zostanie dodatkowo nagrodzona kolejnymi premiami wg. ilości punktów! Wystarczy? Ale to jeszcze nie wszystko… Pozostała bez zmian premia za wygranie startu w każdym wyścigu. Jest to kwota 50 EURO. W Superfinale, za wygranie startu będzie kolejne 40 EURO. Uczestnik, który zdobędzie w sezonie najwięcej punktów w Superfinałach, otrzyma nagrodę główną, niebieskiego Forda Fiestę… Punktacja w Superfinale też jest nieco inna niż zwykle bywa. Aby „podnieść ciśnienie” w tej rywalizacji, postanowiono zacieśnić różnice punktowe. Mianowicie zwycięzca otrzymuje 40 pkt, a każdy kolejny, aż do ostatniego z 40-tu – po punkt mniej. Będzie się więc o co bić! Dodatkowo wystartują też Mastersi, klasyfikowani w dwóch grupach zwanych MX4 i MX4+ (powyżej 40 roku). Pierwszą rundę MX OPEN rozegrano przed dwoma tygodniami na przebudowanym gruntownie torze w Velkych Uhercach. Tor MX „Vinohrad”. Co ciekawe połączono I rundę mistrzostw z rundą EMX 65, 85, czyli wyścigami eliminacji ME. Podniosło to jeszcze bardziej rangę całości a widzowie mogli zobaczyć w akcji również najmłodszych. Dwa dni ścigania okazało się udane, mimo niesprzyjającej z początku aury. Najlepszym zawodnikiem I rundy okazał się zwycięzca klasy OPEN oraz Superfinału, Austriak Lucas Neurauter z czeskiego teamu Osićka. Drugi w Superfinale był Jaromir Romanćik, a trzeci rasowy wyjadacz, Filip Neugebauer. Pan Rene Rażek z firmy promotorskiej podkreśla, że twórcy rozgrywek chcą ulepszać swoje mistrzostwa, eksperymentują więc trochę z zasadami, wprowadzają zmiany. Wszystko jednak po to, by te imprezy zyskiwały na znaczeniu i atrakcyjności i przyciągały publiczność.

    VIDEO

    Patrząc na to z boku, z chłodnym dystansem, widać, że nasi sąsiedzi z południa, mimo że potęgą w MX żadną przecież nie są, to jednak postarali się o rewolucyjne wręcz zmiany, które faktycznie zrobiły wiele dobrego i „kopnęły’ te wyścigowe mistrzostwa na znacznie wyższy poziom. Czy my możemy się z tego czegoś nauczyć? Pewnie że tak! Pytanie tylko co na takie zmiany PZM?

    Tymczasem w imieniu promotora MX OPEN i organizatorów w Myjavie, serdecznie zapraszamy naszych riderów do wzięcia udziału w tym pierwszomajowym wydarzeniu.Pierwsze treningi od godz. 8:15 a pierwszy wyścig (klasy juniorskie) o godz. 11:50. GPS toru: 48.749095, 17.572817

    Harmonogram i Regulamin 

    fot: MX OPEN, materiały promotora