Po raz kolejny Mrągowo udowodniło, że nie darmo jest stolicą (cross) country. 173 riderów startujących w Mistrzostwach Polski i Pucharze Polski… taaaak, to robi wrażenie.
Szkoda tylko, że klasa Junior 85 dość mocno została przetrzebiona z powodu kontuzji zawodników, a i w klasie Senior także zabrakło kilku nazwisk jak choćby Łukasza Kurowskiego. Mieliśmy natomiast na starcie Maćka Więckowskiego (KM Cross Lublin), który staje się powoli offroadowym omnibusem.

Startuje z powodzeniem w motocrossie (niemal otarł się o podium w Gdańsku), a teraz daje nieźle popalić konkurencji w CC. W dodatku na pożyczonym sprzęcie, na którym pojechał drugiego dnia zawodów i wygrał (podobnie zresztą jak wyścig sobotni). Jak więc widać jest nie tylko bardzo szybki, ale też dysponuje niesamowitą kondycją tak potrzebną w tej dyscyplinie. Półtoragodzinna jazda w upale to nie przelewki. Nie dał mu rady nawet lider mistrzowskich rozgrywek kolega klubowy Grzegorz Antoniak, który nb. tym razem nie wszedł na podium.
W klasie Senior (wystartowało 20 zawodników) drugi był Dawid Mordasiewicz (KKM Kwidzyn), a trzeci Sylwester Jędrzejczyk, również z Kwidzyna. W Juniorach dublet wziął Kacper Baklarz (KKM Kwidzyn), tuż za nim uplasował się Damian Azmin (Automobilklub Głogów), natomiast o trzecie miejsce bój stoczyli Dawid Babicz (KS Rega MX Team Ropczyce) z Aleksandrem Świrczakiem (MSM Mrągowo), z którego zwycięsko wyszedł ten pierwszy. W Mastersach zwycięzca mógł być tylko jeden – Paweł Szturomski (Automobilklub Głogów), natomiast o drugie i trzecie miejsce cięło się na ostro dwóch Robertów: Warchoł (Automobilklub Głogów) i Frydrych (KTM Novi Korona Kielce) i w takiej właśnie kolejności stanęli na pudle.
Na koniec najmłodsi, czyli Juniorzy 85. Tu niepodzielnie królował Artur Gałuszka (CzAMK), któremu skrzydeł dodał podpisany bardzo korzystny kontrakt sponsorski z firmą EMCCO Pomorze. Efekt? Spokojna głowa taty i wjazd na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Na podium w Mrągowie obok Artura stanęli Jan Rompkowski (2, KM Wisła Chełmno) i Jerzy Bolesta (3, CzAMK). W sumie w Mistrzostwach wystartowało 60 zawodników. Znacznie liczniej natomiast stawili się „pucharowcy”, bo w liczbie 113-tu (w tym 9 Amatorów).

I tu mieliśmy także zdecydowanych liderów. I tak w Junior 85 zwyciężył dwukrotnie Karol Królikowski (KS Rega MX Team Ropczyce) prowadzący w klasyfikacji generalnej, najszybszym Juniorem był Wojciech Zagdański (dwa zwycięstwa i prowadzenie w generalce), natomiast w Senior 1 objechał wszystkich, łącznie z pierwszym w klasie Patryk Rokita (KS Rega MX Team Ropczyce), zwycięstwo w Senior2 odniósł z kolei Marcin Wesołowski (KS Rega MX Team Ropczyce), a w Mastersach Michał Leśniewski (Moto Klub Ostróda). Jak więc widać w większości klas utworzyła się stabilna czołówka i ciekawe, czy w takim składzie riderzy dojadą do końca sezonu. W klasyfikacji klubowej w MP prowadzi Automobilklub Głogów, a w Pucharze Moto Klub Ostróda.
Teraz o samych zawodach… Gospodarzem było Mrągowske Stowarzyszenie Młodzieży dowodzone przez Tomka Piórkowskiego (plus świetna, inteligentna konferansjerka) i Andrzeja Golenia. Prawdziwy Super Team, dzięki któremu Mrągowo kojarzy się już nie tylko z muzyką contry, ale także z cross country i motocrossem. Przez lata wypracowali swój specyficzny styl pracy, a że nie są niecierpliwi, spokojnie oczekiwali na sukces. I go mają! Mają kultową już miejscówkę z wyasfaltowanym depo i dojazdem niczym Marszałkowska w Warszawie, mają znakomity zespół ludzi plus … 25 przeszkolonych marshali, którzy niczym wojska obrony terytorialnej zgłaszają się na każde wezwanie wykonując swoją robotę wręcz wzorcowo. I żadnych kolejek w biurze zawodów. Imponująco wygląda także lista darczyńców i sponsorów z burmistrzem Stanisławem Bułajewskim i marszałkami województwa. To już nie jest poklepywanie po ramieniu, to realna pomoc finansowa. Trzeba ją było wychodzić, to prawda, ale udało się.
Tor MX został przebudowany, wyprofilowany i zmodernizowany, gotowy do realizacji imprez rangi ogólnopolskiej, a nawet europejskiej. Z kolei wersja CC to 7 kilometrów trasy (czarna ziemia po deszczu potrafi spłatać figla) ze wszystkimi sekcjami, idealna do szybkiej, wręcz motocrossowej jazdy. Jedni mają hopy i strome podjazdy, Mrągowo ma przestrzenie i… długą prostą startową. Tak jest, bo w Mrągowie o tor się dba. Tu nie jest tak, że robi się imprę, kosi kasę a trawę i krzaczory… za rok. Ten tor cały czas żyje, jest dopieszczany, pielęgnowany, tu cały czas ktoś jeździ, ktoś trenuję.

Nic więc dziwnego, że i samo Towarzystwo przeżywa rozkwit, bo co i rusz zgłasza się jakiś zawodnik, aby zasilić jego szeregi. Tyle w temacie… Więcej o Mrągowie przeczytacie w prawdziwie męskiej rozmowie z Tomkiem Piórkowskim i Andrzejem Goleniem w lipcowym wydaniu X-cross.
P.S. Na koniec lista sponsorów wspierających, bo jak mówi Tomek naprawdę im się to naprawdę należy: MOTUL, Mrongovia, FOX, dobresklepymotocyklowe, iMX, ARAI, BELL, Bogway.pl, Klub Kasyno Mrągowo, Yama-sklep, GoPro, Shoei, BORNTOMX, Quady Mrągowo, Sport City, SMStickers, SHIFT, SEVEN. Na liście znalazł się także: X-cross. Dziękujemy…
fot. Krzysztof Hipsz