MŚ SuperEnduro pojadą w Madrycie. Nasi też tam będą! Ogień!

Trzy lata temu, po historycznym i dramatycznym finale na arenie Las Rozas w którym Colton Haaker zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata na ostatnim okrążeniu pokonując Cody Webba, mistrzostwa świata Maxxis FIM SuperEnduro powracają do Madrytu.

Kolejne emocje przed nami, ale jak widać tym razem MS Superenduro wywiało aż do Hiszpanii. Z tego powodu polska obsada jest nieco uszczuplona mamy jednak potwierdzenie, ze na pewno wystartuje Emil Juszczak który jest już na miesjcu i ostro trenuje. W Hiszpanii nad forma pracuje także Dominik Olszowy, bez którego te zawody też nie mogłyby się odbyć :-). Podobnie zresztą jak z Grześkiem Kargulem (15 miejsce, 8 pkt), który także pilnie trenuje na hiszpańskiej ziemi choć grypa trochę daje się mu we znaki.

Grzesiek Kargul

Hiszpańska runda odbędzie się 26 stycznia w przepięknym miejscu. La Caja Mágica – hala sportowa, znajduje się w Madrycie, gdzie swoje mecze rozgrywa Real Madryt, a także co roku, odbywa się tu turniej tenisowy Madrid Open. Koszt budowy tego obiektu to 294 miliony EUR i to naprawdę widać! Aktualna sytuacja w klasyfikacji generalnej klasy Prestige: prowadzi Cody Webb (109 pkt), przed Tadkiem Błażusiakiem (107 pkt) i Coltonem Haakerem (101 pkt). Emil jest na 12. pozycji z dorobkiem 27 punktów. Juniorzy… Na czele Wiliam Horae (112 pkt), drugi jest Tim Apolle (85 pkt), a trzeci David Cyprian (73 pkt). Dominik zajmuje miejsce 7. Wysokie koszty tego wyjazdu wyeliminowały z hiszpańskiej batalii Oskara Kaczmarczyka (brak możliwości odbycia wcześniejszych treningów tam na miejscu). Jest nowa fura, ale z funduszami kiepsko. Podhale jak widać za daleko od „centrali”.

TRANSMISJA SOBOTA w nSport+, godz. 19:00

fot. ARC