MXoEN jednak w Gdańsku (5/6.10.2019); korekty kalendarza MXGP i ME

W dniu dzisiejszym (21.12) opublikowano korektę kalendarza FIM Europe. Znane są już miejsca i terminy niemal wszystkich rund eliminacji EMX 65, 85 i OPEN w strefach.

Spore zmiany nastąpiły w kalendarzu MXGP i EMX 125, 250 na skutek anulowania sierpniowej rundy MŚ w Szwajcarii, nagradzanej co roku za najlepszą organizację, infrastrukturę i paddok. Spowodowało to lawinę kolejnych zmian, niektóre zawody zamieniono miejscami i terminami. Np. Kegums na Łotwie zamiast w maju, będzie gościć uczestników w czerwcu. Finały EMX 65, 85cm trafiły ponownie w Loket (27-28.07). Finałowe rundy EMX125 i EMX250 odbędą się w Szwecji. A sam finał MXGP aż w…Hongkongu. Jest jednak jeszcze jedna nowość. Po raz pierwszy oficjalnie wpisano Gdańsk jako miejsce rozegrania jednej z dwóch imprez drużynowych. MXoEN czyli drużynowe zawody klas juniorskich oraz kobiet, po raz trzeci z rzędu zaplanowano właśnie w naszym kraju. To mało spotykana sytuacja tym bardziej, że początkowo zawody miały się odbyć w Wlk. Brytanii. Anglicy jednak najprawdopodobniej nie podeszli z entuzjazmem do zorganizowania takiej imprezy. Obecnie jest tam coraz większa popularność hard enduro i wokół tego koncentruje się większość wysiłków. Najważniejsza jest dla nich jednak runda MXGP w Matterley Basin. Zapytaliśmy dobrze poinformowaną osobę z Wysp Brytyjskich i odpowiedź była następująca: „Uważam, że to lepiej, gdy tego typu impreza jak MXoEN jest w takich krajach jak wasz”. Z pewnością daje to pewną szansę krajom, które nie mają dość spopularyzowanego MX, by dzięki temu zwiększyć zainteresowanie wokół tej dyscypliny.Inną kwestią jest to, jak dany organizator tę możliwość wykorzysta. W tej materii mamy jeszcze sporo do zrobienia. Tym bardziej, że właśnie w Gdańsku niekoniecznie wszystko się ostatnio udawało tak jak powinno. I to w niejednej imprezie.

Oby tym razem było lepiej, bo czym innym jest mówienie o prestiżu i zaszczytach, a czym innym faktyczne przełożenie imprezy na popularność, liczbę kibiców na torze i przede wszystkim frekwencję na maszynie startowej. A z tym też nie było za różowo. Holenderska federacja np. ostatnio zrezygnowała niespodziewanie z udziału w gdańskich zawodach uznając, że MXoEN nie ma odpowiedniego prestiżu. Dla młodych zawodników jest to jednak dobre doświadczenie, bo nie mają oni więcej imprez drużynowych. Ci słabsi z kolei mają się gdzie przyjrzeć jak jeżdżą inni, lepsi i szybsi. Szkoda, że nie wszystkie drużyny, które mogły by przyjechać zameldowały się w Gdańsku. Słabo wykorzystano marketingowo fakt, że na Pucharze pojawiła się wielokrotna mistrzyni świata Kiara Fontanesi. A przecież właśnie z tego można i wręcz należało zrobić jak największy nośnik reklamy. Coś, co przyciągnie kibiców. Jak to będzie tym razem – zobaczymy. Na pewno plusem jest termin imprezy. W końcu dano ją na sam koniec sezonu, po MXoN w Holandii. Życie pokaże, jak się to przełoży na udział poszczególnych ekip, które będą zasadniczo już po sezonie najważniejszych rozgrywek. I na koniec jeszcze dwie rzeczy: Po pierwsze kalendarz ów jest „provisional”, a więc możliwe będą ewentualne jego kolejne korekty (a tych ostatnio jest całkiem sporo). Po drugie dobrze, że jakakolwiek międzynarodowa impreza odbędzie się w przyszłym roku w naszym kraju. Zapowiadała się wyjątkowa bieda, bo okazało się, że nie będzie ani rund eliminacyjnych EMX, ani ME kobiet, ani nawet quadów. Sugerujemy jednak organizatorom w Gdańsku, aby zadbali wreszcie o należytą jakość na stronie www poświęconej temu wydarzeniu. Nie wygląda to dobrze i profesjonalnie, jeżeli po wejściu na jeden dzień przed a nawet w jej trakcie wyświetla się napis „strona w budowie”.

Kompletny kalendarz imprez motocyklowych znajdziecie TUTAJ

 

fot: Roman Borak (MXGP)