Cytat: W Ostródzie byliśmy dobrych kilka lat temu. Po raz ostatni rozegrano wówczas zawody MX. Kłopoty „lokalowe” był już tak poważne, że nie bardzo było wiadomo jak potoczą się dalsze losy AMK Drwęca Ostróda.
Nasze kontakty osłabły, od czasu do czasu wymienialiśmy z szefostwem jedynie kurtuazyjne pozdrowienia. I oto niespodziewanie dotarło do nas zaproszenie na Cross Country o Puchar Wójta Gminy Ostróda. W mailu plakat, który wzbudził nasz niepokój… Znakomita grafika, wszystko dopracowane w najdrobniejszym szczególe, co rzadko się zdarza jeśli chodzi o imprezy off roadowe.
Tyle cytat z ubiegłorocznej relacji. No i proszę minął rok i…. Ostróda kłania się po raz drugi, jednak w nieco innym wymiarze. Plakat nówka sztuka wali po oczach niesamowicie czyli wysoki poziom grafiki został utrzymany. Czy podobnie będzie z samymi zawodami? Chyba tak bo ekipa ta sama, sprawdzona w bojach, z Patrykiem Mikołajczykiem na czele. Przejdźmy jednak do szczegółów.
Trasa zmieniona, zlokalizowana na dawnym wojskowym autodromie gdzie kiedyś „szwejki” uczyły się jazdy Krazami i Skotami. Czyli jest piach, błoto, podjazdy rowy, las, torfy rowy, kłody leżące na ścieżce no i najważniejsze – lepsza widoczność do oglądania całości! Gdy armia się wycofała, właścicielem tych terenów zostało miasto Ostróda być może jednak Klubowi się uda wyrwać część ziemi a wtedy będzie Eldorado. No ale to póki co melodia przyszłości, teraz jest czas na Cross Country o Puchar Burmistrza Miasta Ostródy. Pojadą motocykle i quady ( o ile będą chętni) dwa razy po 45 minut plus specjalna klasa przeprawowa (na która jest ogromne zapotrzebowanie), ale także „pitbajki”.
Najszybsi dostaną „samorobione” puchary, oleje, łańcuchy, smary ale może jeszcze coś grubszego uda się załatwić organizatorom. Za dwa tygodnie zostanie opublikowany szczegółowy regulamin i harmonogram. Tak więc co prawda do zawodów jeszcze chwila, ale szykujcie się na ostre upalanie.
fot. X-cross (archiwum)