Polski desant w Holandii

Generał Maczek w 1944, a dzisiaj tym razem polscy riderzy zaatakują w holenderskim Gemert. Po kilku latach przerwy na tym jednym z najstarszych piaskowych torów w Europie za moment zostanie rozegrana pierwsza runda Mistrzostw Holandii.

Obiekt został zmodernizowany, a wystartują na nim jeźdźcy w klasach 500, 250, 125 i 85ccm. Warto przypomnieć, że w Gemert po raz pierwszy zorganizowano zawody już w 1946 roku, że startowały na nim takie gwiazdy jak Everts, Strijbos, Shaun Simpson, Herlings, Kullas, Tonkov, van Horebeek.

Ale także ścigali się Asia Miller i Łukasz Lonka. Dzisiaj zameldowali się tu także Konrad Dąbrowski i Kuba Kowalski. Jest też Maks Chwalik, niestety tym razem w roli obserwatora, zabrakło natomiast Dawida Zaremby, którego klasa pojedzie na początku marca. Czekamy na listy startowe, bo być może pojawia się na nich Damian Kojs i Patryk Zdunek. Niestety nie dojedzie Gaba Chętnicki, który od pewnego czasu poszukuje finansowych środków na wyjazdy, ale tą sprawą zajmiemy się już wkrótce.

fot. ARC