Poturbowany Taddy Błażusiak zapowiada odwet w Budapeszcie, dobrze Olszowy…

I znowu Grand Prix Hiszpanii dostarczyło tyle emocji, że powinno ich wystarczyć do kolejnej rundy na Węgrzech. Bohaterem wieczoru był niewątpliwie Colton Haaker.

Amerykanin najpierw wygrał wyścig Akrapovic SuperPole. potem jako pierwszy przejechał linię mety wyprzedzając Tadka Błażusiaka. Widać było, że Colton czuje się świetnie na technicznym torze w Madrycie, w przeciwieństwie choćby do Cody Webba, popełniającego tego wieczoru sporo błędów.

Colton Haaker

Z kolei Tadek postanowił zbytnio nie ryzykować, zbierać punkty i dlatego druga pozycja całkowicie go satysfakcjonowała. Podczas kolejnego przejazdu zaczął się jednak horror. Najpierw wywrotka Kevina Gallasa, który nie zdołał pokonać przeszkody. Na zasadzie domina po chwili leżało już kilku kolejnych jeźdźców, a wśród nich Haaker i Błażusiak. Colton pierwszy podniósł się z ziemi, po chwili ruszył, za nim Tadeusz. W pewnym momencie obydwaj zawodnicy znaleźli się obok siebie w jednej linii i… wykonali najbardziej spektakularne zderzenie ostatnich lat. To było przerażające. Husqvarna Haakera przeleciała nad linią mety bez swojego jeźdźca, a Polakowi trzeba było udzielić pomocy medycznej (Tadek wyścigu nie zaliczył). W trzecim przejeździe kolejna gleba Błażusiaka i uraz nogi, świetna jazda Haakera, pech Webba który musiał zjechać z toru (spadł łańcuch w jego moto) oraz imponująca postawa Gomeza, „pozbieranego” po crashu w Riesa. Drugi nasz zawodnik Grzesiek Kargul także miał trudne momenty, ale wyścigi szczęśliwie zakończył (13., 14., 11.). W klasie Junior dobra jazda Olszowego w pierwszym wyścigu (5.), w drugim przewrotka (14.), w trzecim znowu świetnie (5.).

Taddy Błażusiak: Niestety, miniona noc okazała się dramatyczna i bardzo ciężka, potrzeba trochę czasu by ocenić, co się stało. Miałem potężny crash w drugim wyścigu, wpadłem w kłębowisko motocykli, potem koszący lot z Coltonem. W trzecim wyścigu miałem świetny start, ale potem utknąłem w kamieniach, przypadkowo postawiłem lewą nogę w jakiejś dziurze, w efekcie przewróciłem się wykręcając nogę w kolanie. Nie wiem, jak poważny jest ten uraz dopóki nie zobaczę się z moim lekarzem, ale zrobię co w mojej mocy, aby być gotowym na czwartą rundę w Budapeszcie.

WYNIKI: Junior, Prestige, SuperPole

fot. superenduro.com