Gdański Auto Moto Klub, organizator II Rundy Pucharu Polski w Motocrossie w Gdańsku-Borkowie stanął przed trudnym zadaniem. Inaugurująca pucharowe zmagania edycja w Więcborku zebrała bardzo dobre opinie, został pobity rekord frekwencji, jednym słowem podjąć rękawicę nie było wcale łatwo.
A jednak udało się, czego dowodem przez dwa dni znakomita atmosfera, ostra rywalizacja i prawie pełne maszyny startowe. Sprzyjała także pogoda, a i publiczność również nie zawiodła (zapewne tak zaowocowała akcja promocyjna zawodów pod Neptunem na ulicy Długiej w Gdańsku).
Oczywiście wszystkie wyścigi emitowała w necie na żywo MX Poland TV. W roli komentatorów po raz pierwszy „na wizji” Maciek Więckowski i Szymon Krupa. Przypomnę, za kilka dni w tym samym miejscu rozegrane zostaną Mistrzostw Świata Sidecarów, zatem próba generalna przed tą jakże ważną i prestiżową imprezą wypadła na szóstkę.
MX1 BiC
Zawodnicy w wieku od 14 lat. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności od 250 do 500cm3 oraz motocykle czterosuwowe 4T o pojemności od 290 do 450cm3. Zawodnicy posiadający licencję C muszą mieć ukończone 18 lat.
Na maszynie 18 riderów, zabrakło niestety zwycięzcy z Więcborka Kacpra Mateckiego. Pierwszy wyścig i absolutna dominacja Wojtka Borkowskiego, który od samego początku trzymał w ryzach swego najgroźniejszego rywala Jędrzeja Żuralskiego. Wojtek prowadząc przez cały wyścig doskonale wyczuwał tor, którego zmienna nawierzchnia (od kurzącego momentami piachu po miejscami zdradliwe błotko) dla niektórych okazała się być zdradliwa.
Wszyscy zawodnicy pojechali spokojnie, widać świadomość, że to dopiero druga z czterech rund PP, warto więc oszczędzać zarówno własną maszynę, jak i samego siebie. Stąd być może mniej adrenaliny a więcej rozwagi, co charakteryzowało w Gdańsku niemal wszystkie klasy.
Podobny przebieg miał 2. wyścig. Od holeshota zaczął Jędrzej Żuralski, Borkowski – zwycięzca pierwszego wyścigu – wybierając nowy ślad popełnił błąd, ale dzięki temu zapowiadał się ciekawy pojedynek. I tak było rzeczywiście, drugi bieg nabrał kolorów. W końcu przyszedł moment, gdy Wojtek zaatakował, wyszedł na prowadzenie i tak już zostało do końca wyścigu.
Klasyfikacja zawodów TOP3: 1.Wojciech Borkowski, 2.Jędrzej Żuralski, 3.Marcin Sewioło.
MX85
Zawodnicy w wieku od 11 do 14 lat. Motocykle o pojemności do 85cm3
Pod nieobecność prowadzącego w tej klasie znakomitego w tym sezonie Michała Psiuka wszyscy zadawali sobie pytanie: kto przejmie pałeczkę: Jakub Pućkowski? Oskar Jażdżewski? Maks Pawełczak? A może ktoś całkiem inny spośród 24 startujących młodych jeźdźców? Początek sensacyjny, bowiem na prowadzenie wyszedł Roch Wujec (zaledwie drugi sezon ścigania). Co to znaczy dobry start. Stawką przewodził przez kilka pierwszych okrążeń czując na plecach oddech Jażdżewskiego i Pućkowskiego. Dzieliły ich momentami ledwie dziesiąte sekundy. W pewnym momencie Kuba wykonał skok na tyle długi, że wyprzedził prowadzącego Rocha i było pozamiatane.
W drugim biegu świetne wyjście z maszyny Pućkowskiego, ale popełniony przez niego błąd natychmiast wykorzystał Maks Pawełczak i jako pierwszy dojechał do mety (dodajmy startuje również na żużlu). W tym momencie wyścig został poukładany.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Jakub Pućkowski 2.Maksymilian Pawełczak 3.Roch Wujec.
MX65
Zawodnicy w wieku od 8 do 12 lat. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności do 65cm3
Podobnie jak w „osiemdziesiątkach” również w tej klasie zabrakło lidera pucharowych rozgrywek Tymka Dąbrowskiego, który wygrał wyścigi w Więcborku. Mimo to walka na torze trwała od pierwszej minuty. Liczy się przecież każdy punkt i pewnie dlatego zrobiło się gęsto na pierwszych trzech pozycjach, na których ulokowali się Jakub Celej, Maks Komosa, Tymon Tomtała… Czy w takiej kolejności przejadą linię mety?
Nie do końca, bowiem oderwał się od tej dwójki Tymek wykorzystując przewrotkę Maksymiliana i to on zainkasował maksymalną liczbę punktów. Maks odgryzł się jednak w drugim biegu wyprzedzając Tomtałę na jednym z ostatnich okrążeń. Ile w nim hartu ducha i jaka kondycja. Ciekawostka: średnia prędkość tych najmniejszych motocykli podczas zawodów to 51km/h.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Maksymilian Komosa, 2.Tymon Tomtała. 3.Jakub Celej.
MX Kobiet
Zawodniczki w wieku od 11 lat. Motocykle o pojemności do 250cm3. Zawodniczki poniżej 14 roku życia startować mogą na motocyklach o pojemności do 125cm3, a poniżej 13 roku na motocyklach o pojemności do 85cm3.
Ciągle najmniej liczna klasa, choć kiedyś na maszynie startowej stawało nawet 20 pań. W Więcborku najszybciej pojechała Oliwia Wiśniewska (jedyna dziewczyna kręcąca whipy) i to ona miała bronić pozycji liderki. Jak z procy wystrzeliła Karolina Jasińska, jednak błąd na podwójnym skoku sprawił, że wyprzedziła ją Oliwia. Czyli zgodnie z przewidywaniami. Jednak do czasu… Pod koniec wyścigu motocykl Wiśniewskiej zaczął tracić moc, co zauważyła Zuzanna Kąciak. Natychmiast przyspieszyła wyprzedzając najpierw Karolinę, by po chwili znaleźć się na pierwszym miejscu. Słabnąca Yamaha dowiozła Oliwię na trzecim miejscu.
W drugim przejeździe Karolina Jasińska zdobyła holeshota, za nią podążały Oliwia i Zuzia. Czy znowu będziemy świadkami roszady pod koniec wyścigu? Los sprawił, że nie w walce, ale z powodu śliskiego toru straciła panowanie nad motocyklem oddając drugie miejsce Kąciak. I w takiej kolejności dziewczyny dojechały do mety.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Karolina Jasińska, 2.Zuzanna Kąciak, 3.Oliwia Wiśniewska
MX Masters/Masters 50+
Zawodnicy, którzy kończą w tym roku 40 rok życia. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności od 100 do 500cm3 oraz motocykle czterosuwowe 4T o pojemności od 175 do 450cm3. W ramach tej klasy wyróżniana jest także klasyfikacja MX Masters 50+, do której zaliczani są zawodnicy kończący w bieżącym roku 50 lat.
Maciej Zdunek i Karol Kędzierski to główni aktorzy spektaklu, którzy do tej pory dostarczali najwięcej emocji dzięki pojedynkom na torze. Wspaniała walka tych dwóch riderów była prawdziwym majstersztykiem i kwintesencją motocrossu zarówno podczas Pucharu Polski jak i Mistrzostw Polski. Na maszynie 34 zawodników na najmocniejszych motocyklach, samo mięso MX. Stawkę wyprowadził na prostą Marcin Polnar, nie na długo jednak, bowiem kilkadziesiąt sekund po starcie przewodnictwo objął Maciej Zdunek.
Dość szybko uzyskał na tyle bezpieczną przewagę nad Carlosem, że bezstresowo przejechał cały wyścig nie zagrożony przez Karola. Długie loty, swoboda, slalom pomiędzy dublowanymi rywalami, świetna prędkość to gwarancja sukcesu. 60kM robiło swoje. Szkoda, że tym razem zabrakło walki szprycha w szprychę, ale wynagrodziła to popisowa jazda Macieja. Wolniejszą jazdę Karola kładę na karb zaliczonej w Lipnie gleby, która być może okazała się nie taka błaha.
Drugi wyścig… zahuczało, zakurzyło i znowu Zdunek na czele stawki. Mimo dziur i kantów pojechał jak po sznurku. Scenariusz dokładnie taki sam jak kilkadziesiąt minut temu. 100 punktów wylądowało na koncie Maćka.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Maciej Zdunek, 2.Karol Kędzierski, 3.Marcin Polnar
MX2 BiC
Zawodnicy w wieku od 14 lat. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności od 100 do 250cm3 oraz motocykle czterosuwowe 4T o pojemności od 175 do 250cm3. Zawodnicy posiadający licencję C muszą mieć ukończone 18 lat.
Trzydziestka zawodników, a więc ponownie mocna obsada, szczególnie atrakcyjna dla widzów. Nie było „dziur”, akcja toczyła się od pierwszej do ostatniej minuty. Liderem w tej grupie po Więcborku był Kacper Majowicz, ale prowadzenie objął Krystian Nowacki, który dość szybko oddalił się od reszty stawki. Batalia toczyła się o drugą pozycję pomiędzy Kacprem Majowiczem i Michałem Małkowskim. Walka nie trwała długo, Kacper zaliczył wywrotkę na śliskim fragmencie toru i od tego momentu musiał zmagać się o utrzymanie trzeciej pozycji, aby nie stracić punktów w klasyfikacji generalnej. Sztuka się w końcu udała, jednak na przedzie cały czas Krystian dublował coraz większą liczbę rywali. Ostatni mocny akcent to pojedynek Nowacki versus Małkowicz, z którego Krystian wyszedł ostatecznie obronną ręką.
Start w drugim przejeździe należał do Krystiana Nowackiego, którego oddzielił od największego konkurenta Małkowskiego czwarty w pierwszym biegu Oskar Pieniążek. Niestety znakomitą jazdę przerwały mu kłopoty ze sprzęgłem. A zapowiadało się tak dobrze. Przez pewien czas nic się nie działo w czołówce wyścigu do momentu, gdy udany atak na pierwsze miejsce przypuścił Małkowski.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Michał Małkowski, 2.Krystian Nowacki, 3.Kacper Majowicz
MX Junior
Zawodnicy w wieku od 13 do 18 lat. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności od 100 do 250cm3 oraz motocykle czterosuwowe 4T o pojemności od 175 do 250cm3.
Głównych rozgrywających było trzech: Dawid Zaremba, Janek Rompkowski i Janek Kotowicz. Pozostawała tylko kwestia, kto stanie na którym stopniu podium, bo to oni rozdali karty w obydwu wyścigach. Kolejność pierwszej trójki ustaliła się niemal natychmiast po starcie: pierwszy Zaremba, drugi Rompkowski, goniącym super duo był bardzo szybki Artur Gałuszka, ale pomieszał mu szyki Jan Kotowicz.
Objechał Artura walcząc szprycha w szprychę z Rompkowskim – raz był drugi, raz trzeci, by ostatecznie uplasować się za Dawidem. Był to niewątpliwie jeden z najciekawszych pojedynków podczas II rundy PP. Tymczasem Zaremba wykonując efektowne scruby oddalał się od konkurentów na bezpieczną odległość i tak już pozostało do samej mety.
Drugi przejazd okazał się równie emocjonujący. Gałuszka, ostro atakowany przez Zarembę, zaliczył holeshota. Ten jednak musiał poddać się Kotowiczowi, który wskoczył na pozycję lidera. Jadąc na 250-tce dysponował dodatkowym atutem mocniejszego motocykla niż Dawid. Na trzecim miejscu pojawił się Rompkowski. W końcówce wyścigu dramatyczny moment, gdy Dawid stracił panowanie nad swoim motocyklem podbitym na dziurze. Na szczęście pozbierał się ekspresowo, nie tracąc drugiego miejsca.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Jan Kotowicz, 2.Dawid Zaremba, 3.Jan Rompkowski
MX Open
Zawodnicy w wieku od 14 lat. Motocykle dwusuwowe 2T o pojemności od 100 do 500cm3 oraz motocykle czterosuwowe 4T o pojemności od 175 do 450cm3. Zawodnicy poniżej 16 roku życia startować mogą tylko na motocyklach o pojemności do 250cm3
Klasa Open to ta, na którą czeka się szczególnie, zwłaszcza że w tym sezonie dzieje się w niej bardzo dużo. Głównie za sprawą Szymona Staszkiewicza, który wygrał w PP w Więcborku, MP w Lipnie, po drodze kilka stref. Czy w Gdańsku miało być podobnie? Czy może jednak ktoś przerwie pasmo sukcesów Szymona? W grę mógł wchodzić tylko jeden człowiek: Kuba Barczewski, najszybszy podczas kwalifikacji. Co prawda jeszcze trzech zawodników uzyskało czasy gorsze od Szymona tylko o setne sekundy (Zdunek, Jakub Kowalski, Azmin), jednak w walce o zwycięstwo, gdy jedzie się pełnym piecem mogli uczestniczyć tylko oni: Szymon i Kuba. Holeshot zdobył Szczepanek, Kuba na drugim miejscu, Szymon czwarty, ale on wie, jak dorwać prowadzącego. Barczewski na prowadzeniu, a za nim goniący go Staszkiewicz, który musiał jeszcze objechać świetnie jadącego Azmina. Zrobił to po wewnętrznej ruszając za Kubą. Ale do pokonania był jeszcze Szczepanek, a ten cały czas prezentował plecy Szymonowi. I Szymon rady nie dał. Zaskoczenie.
Drugi wyścig i riposta Szymona obejmującego prowadzenie. Ale mieliśmy też sensację, bowiem Maciek Zdunek objechał jadącego na drugiej pozycji Barczewskiego goniąc za Staszkiewiczem. Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Tym bardziej, że taka kolejność na mecie dałaby w generalce zwycięstwo Szymonowi. Co zrobił Kuba? Szprycowany piachem spod kół Zdunka, nie mając innego wyboru próbował zaatakować Maćka raz, drugi, trzeci. Ciągle jednak nie były to odległości kontaktowe. Ale gdy pojawiły się duble, Kuba wykorzystał małe zamieszanie na torze i znalazł się za Szymonem. I za Szymonem przejechał linię mety.
Klasyfikacja zawodów Top3: 1.Jakub Barczewski, 2.Szymon Staszkiewicz, 3.Piotr Szczepanek
tekst i foto: Krzysztof Hipsz