Czas na Mistrzostwa Świata FIM Hard Enduro 2022. Oczy wszystkich fanów tej dyscypliny są już skupione na Morzu Martwym i wydarzeniu Minus 400, pierwszej rundzie Mistrzostw rozgrywanej po raz pierwszy w Izraelu.
Miejsce niezwykłe, bo jest to najniższy punkt na ziemi: 400 metrów poniżej poziomu morza. Teren suchy, z bardzo stromymi podjazdami, trudnymi zjazdami i licznymi terenowymi pułapkami. Start 5 kwietnia i pierwszy wyścig Leonardo Urban Race: 14-kilometrowa pętla po szutrze, ale i… po miejskich ulicach. Środowy Yochananof Desert Prologue łączy wyścigi przełajowe z jazdą ekstremalną.
18-kilometrowa trasa z naturalnymi przeszkodami zdecyduje o kolejności na starcie trzeciego i ostatniego dnia. Main Event Minus 400, czyli 90-kilometrowa pętla z kamienistymi korytami rzek i wąskimi liniami grzbietów górskich. Na czele pretendentów do zwycięstwa oczywiście Billy Bolt z Husqvarna Factory Racing. Ukoronowany mistrzowskim tytułem FIM Hard Enduro w 2021 roku będzie na pewno starał się obronić swoją koronę.
Jednak za Billym jest wielu jeźdźców, którzy zrobią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Niestety Manuel Lettenbichler, jego najbliższy rywal i wicemistrz serii z 2021 roku z Red Bull KTM Factory Racing, będzie nieobecny z powodu kontuzji. Również Wade Young z Sherco Factory Racing ma ochotę zasmakować zwycięstwa.
Podobnie jak jego kolega z drużyny Mario Roman, który izraelskie bezdroża zna jak własną kieszeń. Po zakończeniu rozgrywek SuperEnduro zdobywca drugiego miejsca Jonny Walker z Vision Track Beta także stanowi ogromne zagrożenie dla najwyższego stopnia podium. Pretendentem do podium jest też Hiszpan Alfredo Gomez i wschodzący talent Suff Sella z Izraela.
inf. prasowa, fot. RedBull