Ostatni czas był dla mnie bardzo pracowity, postanowiliśmy bowiem, że przesiądę się z czterosuwowej 250-tki na 300 2t.
Co za tym idzie musiałem nieco zmienić styl i sposób jazdy oraz wzmocnić swoje ciało aby zapanować nad znacznie mocniejszą maszyną. Wykorzystaliśmy na maxa polską pogodę, a wraz z pierwszym mrozem udało nam się wyjechać na dwa tygodnie do Hiszpanii, gdzie miałem możliwość trenowania z najlepszymi riderami świata superenduro. W tym roku nie mogę wystartować już w klasie Junior z racji mojego wieku, wiec zmierzę się z najlepszymi zawodnikami na świecie. Nie jestem jakoś specjalnie zestresowany, nie mam żadnej presji ze strony sponsorów czy kibiców, po prostu robię to dla siebie. Chcę pojechać trzy dobre finały bez większy afer, jeżeli oczywiście kwalifikacji pójdę po mojej myśli, bo z tym bywa różnie.
Jak już wspomniałem wystartuję na KTM XC-W 300. Zmiany, które wprowadziliśmy to oczywiście zawieszenie, przygotowanie przez nowego partnera firmę Drogosz Suspension, silnik został delikatnie przerobiony, zamieniłem oryginalny gaźnik na gaźnik ze starszego modelu co znacznie poprawiło charakterystykę i kulturę pracy mojej 300-tki, dodatkowo wyposażyłem swój motocykl w niezbędne do superenduro osłony, klamki niełamki, aluminiowy rolgaz, aby podczas wyścigu zredukować ryzyko uszkodzenia sprzętu. Od początku mojej kariery wspiera mnie rodzinna firma KARGUII, do grona parterów na ten sezon dołączyła firma Drogosz Suspension i Leatt Polska. Chciałbym tez podziękować Zambok – trener personalny, za wycisk i mobilizacje na treningach kondycyjnych, oraz firmie BLITZmoto, która od zawsze zapewnia dostawę najlepszych oklein na moje motocykle. Nie ukrywam, że aktualnie szukamy większego sponsora, który pomoże zrealizować plan na przyszły sezon jakim jest start w całym cyklu WEES.
fot. X-cross