Sami o sobie – Natalia Micigolska zaczęła sezon w Dębskiej Woli

Dwa lata temu, przypadkiem, ze znajomymi trafiłam na zawody Cross-Country. Tam poznałam ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj

M.in. z Bartkiem Rapta, który zgodził się pomoc mi w stawianiu pierwszych „kroków” na Jego motocyklu. Bardzo wkręciłam się w ten sport i z ogromną pomocą Taty, w grudniu tego samego roku kupiłam pierwszy motocykl oraz zaczęłam treningi. Takie były początki… Kilka dni temu zaczęłam nowy sezon biorąc udział w bardzo udanej imprezie, w Zawodach Kontrolnych w Dębskiej Woli, zorganizowanej przez KTM Novi.

Pogoda pozostawiała trochę do życzenia, ale takie też są uroki tego sportu. Pojechałam tam przede wszystkim dla treningu oraz wyrobić licencję. Było ślisko, dziurawo i wymagająco. Sprint dał mi w kość, bo to było pierwsze zderzenie z taką formą ścigania, swoje dołożyła niska temperatura i czekanie w kolejce. Potem pojechałam cross-country, niestety tylko 35 minut. To było coś czego potrzebowałam tego dnia: rywalizacja i jazda manetka w manetkę. Mimo, że w swojej klasie spóźniłam start (problemy z rozrusznikiem), ale udało mi się objechać paru zawodników, niestety dużo czasu straciłam wyprzedzając wolniejszych riderów. Myślę, że gdyby ten wyścig trwał dłużej, mogłabym osiągnąć zadowalający wynik. Podsumowując, start w Dębskiej Woli pokazał mi dokładnie na czym muszę się skupić najbardziej doskonaląc swoją jazdę, dał dużą dawkę motywacji oraz był najlepszym treningiem jaki sobie tylko mogłam wyobrazić.

Moje plany na ten rok… W 2019 zostaję przy cyklu, w którym przeżyłam swój debiut i udało mi się zwyciężyć w 2018. Pojadę więc w Pucharze Polski Południowej CC z tą różnicą, że w tym sezonie będę startować w klasie Senior. Przymierzam się do startów w Pucharze Polski Enduro o ile znajdę odpowiednie wsparcie. Chciałabym spróbować sił również „w tematach bardziej hard”. Planowałam nawet start w King of The Hill, ale ze względów finansowych odpuściłam. Treningowo pojadę parę rund Pucharu Południa w Motocrossie. Chcę startować jak najwięcej, bo to najlepszy trening, więc jeśli będzie możliwość startu w ciekawej imprezie, na pewno się na niej pojawię. Mój motocykl to KTM EXC 200. Wybór padł na tę markę i pojemność z kilku powodów. Głównym było to, że „dwusetka” to wdzięczny motocykl i uniwersalny. To taka mocno ulepszona wersja „setki”, która nie rujnuje właściciela częstotliwością wymiany tłoka oraz apetytem na paliwo. Sprawdza się w każdym terenie bardzo dobrze, zarówno w górskich potokach jak i na szybkich przejazdówkach, czy próbach enduro.

Od dłuższego czasu korzystam z pomocy Karguii Racing. Jeżdżę pod okiem świetnych zawodników, czyli Grześka Kargula i Jarka Kargula, dzięki temu jestem tu gdzie jestem i wiem, że posuwam się cały czas do przodu. Mam 21 lat, pracuję od niedawna jako stylistka paznokci i na co dzień jestem ściśle związana z branżą kosmetyczną w rodzinnej firmie. Odkąd zaczęłam jeździć moto to moje jedyne hobby, które realizuję i naprawdę każdą wolną chwilę mu poświęcam. Wcześniej również byłam związana ze sportem, tańczyłam przez 12 lat, skakałam w dal i biegałam sprinty, a odskocznią od codzienności było dla mnie rysowanie.

fot. archiwum Natalii, Patryk Wilk