Seweryn Gazda i Szymon Masarczyk mistrzami sezonu w Meteoryt Cup!

Niewiele mamy polskich sukcesów w MX poza krajem, dlatego każdy z nich wart jest zapamiętania i uwagi.

W ostatnim czasie dwaj nasi młodzi reprezentanci – Seweryn Gazda (klasa 85cm3) i Szymon Masarczyk (klasa 65cm3) dokonywali jednak pięknych rzeczy na bardzo licznie obsadzonych czeskich zawodach cyklu Meteoryt Cup. I informacją najważniejszą oraz radosną jest to, że obaj zdobyli tytuły mistrzów sezonu w tej popularnej i znanej serii! Droga wiodła przez aż 10 rund, z których pierwszą rozegrano 14 kwietnia, zaś ostatnią 28 września.

Tak więc sezon był intensywny a na dodatek Seweryn regularnie startował jeszcze w kolejnym cyklu, Chalupa Cup, gdzie też notował coraz lepsze wyniki (więcej o tym w ostatnim wydaniu X-cross). Na ostatnia rundę w Dolnych Hermanicach obaj nasi riderzy jechali w roli pretendentów do podium i faworytów, będąc na szczycie tabeli, ale jako że zawsze coś może się wydarzyć (np. awaria), więc trzeba było poczekać na szczęśliwe zakończenie i udany finał cyklu, by móc świętować sukces. Punktacja na Meteorycie jest bowiem nietypowa – za zwycięstwo w wyścigu dostaje się 60pkt, a zatem sporo można ich zarówno zyskać jak i…stracić.

Przygód większych jednak na szczęście nie było i młody Gazda wywalczył w tej rundzie wprawdzie 4. miejsce, ale to wystarczyło do końcowego, w pełni zasłużonego triumfu. Szymon na starcie rywalizował z 14-oma innymi zawodnikami. Presję wytrzymał, swoje zrobił jak należało i mógł się cieszyć z najlepszego sukcesu w swej niedługiej przecież karierze. Tak oto nasi dwaj młodzi zdolni motocrossowcy ze Śląska zdobyli swoje pierwsze główne trofeum za granicą. Serdecznie gratulujemy i liczmy że będą naśladowcy! Szymon zdobył w łącznie 19-tu wyścigach sezonu (jeden się nie odbył) 972 punkty i wyprzedził drugiego zawodnika (Czech Matuś Biely) o 83pkt. Wygrał 3 wyścigi, ale co najważniejsze, przejechał cały sezon dość równo i bez wpadek czy kontuzji.

Seweryn Gazda

W przedostatniej rundzie zanotował piękny dublet, a w ostatniej potwierdził i ugruntował przewagę, nie pozwalając rywalom na odebranie sobie najcenniejszego tytułu. Z kolei Seweryn Gazda nie wygrał żadnego wyścigu, ale łącznie też był najrówniejszym i regularnie wjeżdżał na podium rund, a w jednej zwyciężył. Zaliczył wszystkie odbyte wyścigi sezonu i trzymał formę. W jego wypadku przewaga nad drugim (Filip Beroun z Czech) rywalem wyniosła tylko 13 pkt, a więc trzeba było do samego końca zaciskać mocno kciuki i pilnować wyniku. Wszystko poszło jednak jak należy i mamy dwóch mistrzów sezonu. Warto dodać, że w Meteorycie startował też w klasie 85cm3 Maks Matyasik, ale wziął udział tylko w 2 rundach. Zajmował w nich jednak wysokie miejsca.

Z kolei w klasie OPEN MX1 brał udział (do czasu kontuzji) Michał Śpiewok, który zdołał wygrać trzy wyścigi, i po mocno pokrojonym udziale jednak wylądował w pierwszej dziesiątce cyklu. Jego ojciec- Janusz Śpiewok startował podobną ilość razy i zdołał zająć w sezonie ostatecznie 11. miejsce. Dwunaste zajął Eugeniusz Rebenstock (obaj klasa Weteran 50+). Uroczyste wręczenie pucharów za cały sezon dopiero się odbędzie, ponieważ tradycyjnie nasi południowi sąsiedzi czynią z tego osobną uroczystość, połączoną ze wspólnym biesiadowaniem, które dodatkowo cementuje tę społeczność i jest ładnym podsumowaniem sezonu. Sezonu wysiłków, ciężkiej pracy i wielu starań oraz wyrzeczeń. Cykl Chalupa Cup też jest mocno rozbudowany, a zawody mają aż… 13 rund.

Masarczyk wygrywa sezon

Ostatnie dwie zostaną rozegrane w najbliższych weekendach (20.10 – we Vranovie k. Brna i 26.10 w Smrku). A w dniu 12 października, na trudnym i niezbyt przyjemnym torze w Kaplicach, zostanie rozegrana finałowa runda Mistrzostw Czech Juniorów, w której również wezmą udział nasi młodzi reprezentanci. Także sezon dla niektórych wciąż trwa w najlepsze. Sewerynowi życzymy kolejnego sukcesu, ponieważ wciąż ma szansę na podium w Chalupa Cup, zajmował bowiem do teraz 3. miejsce w generalce!

foto: Alek Skoczek, Meteorit Cup.