Nazywam się Artur Glapa, byłem zawodnikiem SuperEnduro 2018-2019, ale z racji że ta dyscyplina umarła, od dwóch sezonów jeżdżę enduro. W tym roku chciałbym wskrzesić SuperEnduro w Polsce.
Po rozmowach z władzami PZM mogę powiedzieć, że nie ma opcji na organizację SE rangi PP i MP z powodu niskiej frekwencji w ostatnim sezonie. Przedstawiłem swoje propozycje zmian zarówno w regulaminie jak i w promowaniu dyscypliny. Ostatecznie możemy zrobić sobie zawody okręgowe, oczywiście pod szyldem PZM, bez żadnych tytułów itp. Jeśli pokażemy, że jest zainteresowanie, jest frekwencja itp to w kolejnym sezonie superenduro może wróci w randze MP. Trochę czuje niesmak po tej rozmowie bo mam wrażenie, że to znowu „my, organizatorzy” mamy wszystko zrobić, marketing, promocję, załatwić sponsorów i jak to wszystko wypali, to PZM w kolejnym sezonie przejmie gotowy produkt. Trudno, próbowałem…
Zrodził się pomysł, by zrobić jednak cykl zawodów SuperEnduro. Stworzyłem w porozumieniu z innymi organizatorami regulamin „Ogólnopolskich Mistrzostw SuperEnduro”, który będzie obowiązywał na wszystkich rundach. Mogą w nich startować zarówno zawodnicy z licencją jak i bez. Plan jest taki, by stworzyć 2 strefy: Polska Północna i Polska Południowa. Jeśli wszystko wypali, ósemka najlepszych zawodników z Polski Północnej spotka się z najlepszymi zawodnikami Polski Południowej podczas dodatkowej rundy finałowej Mistrzów SuperEnduro 2022. Mamy już regulamin z nowym podziałem na klasy. Opublikujemy go wkrótce. To, czy SuperEnduro wróci na polską scenę zależy teraz od nas-potencjalnych uczestników. Może i nie będzie „oficjalnego” tytułu Mistrza Polski ale będą konkretne nagrody i wróci dyscyplina, która daje mnóstwo frajdy i pojawia się na 99% porządnych komercyjnych imprezach enduro. Na chwilę obecną mamy 3 rundy na północy i 3 rundy na południu. Szczegóły wkrótce.
fot. Krzysztof Hipsz