Trwa Atacama Rally, rajd na najbardziej suchej pustyni na świecie. Polacy przyspieszają! 

Jest to czwarta runda mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych FIM. Atacama Rally rozpoczął się prologiem w poniedziałek 13 sierpnia.

Następnie zaplanowano pięć etapów, z których najdłuższy liczy 370 km. Baza rajdu oraz główny biwak zlokalizowano w mieście Copiapo. Polscy motocykliści ORLEN Team Maciek Giemza (KTM Rally Replica 450) i Adam Tomiczek (również KTM Rally Replica 450) bardzo dobrze wypadli w Prologu (Maciek 7., Adam 9., w klasyfikacji Juniorów odpowiednio 1. i 2.). Następnego dnia rozegrano pierwszy etap (266km) na ktorym Giemza był 16., Tomiczek 17 (w Juniorach 2. i 3.).

Maciek Giemza

Maciek Giemza: Za nami pierwsze kilometry na dosyć niebezpiecznej chilijskiej pustyni. Trzeba być czujnym, bo chwila zawahania może się źle skończyć. Utrzymuję swoje tempo, starajm się jechać równo z zawodnikami „fabrycznymi” KTM, którzy mnie doganiają. To z kolei jest świetnym treningiem, bo pozwala przekraczać swoje limity – oczywiście w granicach rozsądku, bo najważniejsze jest, by dojechać do mety – mówi Maciej Giemza, zawodnik ORLEN Team.

Adam Tomiczek

Adam Tomiczek: Pierwszy odcinek przebiegł bez większych przygód. Dla mnie po dość długiej przerwie jazda jest dość stresująca, ale sądzę, że z każdym dniem będzie lepiej. Pierwszy etap to dużo kamienistych dróg i nawigacja, która wymagała wiele skupienia i zaangażowania. Po długiej przerwie muszę się do tego na nowo przyzwyczaić, jednocześnie zbierając cenne doświadczenie, walcząc z klasowymi rywalami, których tu nie brakuje.

Adam Tomiczek

Jak niemal co roku, podczas Atacama Rally, najwiekszym wrogiem zawodników jest „camanchaca”. To poranna mgła, która o tej porze roku zasnuwa chilijskie wybrzeże, znacząco ograniczając widoczność. Zwykle rozprasza się około godziny 10:00, odsłaniając potężne wydmy, od niej uzależniony jest start śmigłowców bezpieczeństwa, a co za tym idzie, start rywalizacji na trasie odcinka specjalnego. Wczorajszy odcinek specjalny drugiego etapu ze względu na wspomnianą wcześniej „camanchaca” został skrocony do 72 kilometrów. Pierwszy na mecie pojawił się Benavides i to on prowadzi w klasyfikacji generalnej. Maciek był 16. (w generalce jest 14.)., Adam 17 (w generalce 16.).

Etap 2.
1. Kevin Benavides, Honda Racing, 3hr 44m 04s
2. Sam Sunderland, KTM Factory Racing, +1m 01s
3. Tony Price, KTM  Factory Racing, +2m 05s
10. Oriol Mena, Hero Motorsports, +13m 13s
15. Joaquim Rodrigues, Hero Motorsports, +31m 43s

Generalka
1. Kevin Benavides, Honda Racing, 6hr 39m 39s
2. Pablo Quintanilla, Husqvarna  Racing, +1m 53s
3. Toby Price, KTM Factory Racing, +6m 04s
13. Oriol Mena, Hero Motorsports, +50m 18s
14. Joaquim Rodrigues, Hero Motorsports, +1hr 07m 45s

fot. Orlen Team, Rally Zone