Trzy rundy do tytułu – SX w Salt Lake City

Po raz pierwszy od 2013 roku Supercross zawitał do Salt Lake City w Utah. Na spektakularnym Rice Eccles Stadium czeka nas pierwsza z trzech ostatnich rund, które zadecydują o tytule mistrzowskim.

Będzie to „najwyżej” położona runda AMA SX, jako że obiekt ten znajduje się na wys. ok.1500m n.p.m. w masywie Wasath Range. Tak więc zawodnicy i widzowie pooddychają sobie przy okazji górskim powietrzem. Samo miasto wielokrotnie gościło SX. Było gospodarzem rund w latach 200-2004 i 2009-2013. Obiekt, na którym będą rywalizować dzisiejszego wieczoru najlepsi riderzy gościł uczestników Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2002r. Salt Lake City jest jednym z najciekawszych i najbardziej sportowych miast w zachodnich Stanach. Infrastruktura uległa gwałtownej rozbudowie w latach 90-tych nie tylko za sprawą przygotowań do Igrzysk.

Ostatnimi zdobywcami podium w sezonie 2013 byli (w klasie 450cm): Ryan Villopoto, Dave Millsaps i… Ryan Dungey. Jak będzie teraz przekonamy się już za kilka godzin. W mieście Słonego Jeziora cztery razy zwyciężała stajnia Kawasaki, a trzy razy Honda. Trzykrotnie wygrywał tu Villopoto, a dwukrotnie Ricky Carmichael. Natomiast Tomac i Anderson mogą dzisiaj zostać pierwszymi, którzy w Salt Lake wygrają w obu klasach, bo mają tu już na koncie wygraną w klasie 250cm. Czy Eli Tomac zdecydowanie wyprzedzi Dungeya i oderwie się od niego na większy dystans punktowy? Czy może znów namiesza w tej rywalizacji ten trzeci – Musquin? Zobaczymy wielkie widowisko sportowe czy wielką nerwówkę do samego końca? Ktoś kogoś zdeklasuje? Wystarczy mu na to siły i determinacji oraz koncentracji? A może będziemy świadkami sensacyjnego rozstrzygnięcia i jakiś zbiorowy karambol pogodzi wszystkich? Wszystko może się wydarzyć. Do decydującej fazy wkracza również batalia Dywizji Zachodniej. Klasa 250 też musi mieć mistrza a na tytuł ma chrapkę i szansę kilku riderów. Zachęcamy do śledzenia wydarzeń. A będzie na pewno gorąco!