Trzy w jednym czyli crossowy weekend w Lidzbarku

To był weekend! Lidzbark Warmiński, miasto o wieloletnich tradycjach offroadowych znowu zaskoczył! Nie tylko znakomitym przygotowaniem dwudniowych zawodów (trzy w jednym, o czym za chwilę), ale nawet dogadał się z Matką Naturą i ta przykręciła deszczowy kurek.

Gdy w niemal całej Polsce lało, w sobotę ledwie pokropiło, a w niedzielę zaświeciło słońce grzejąc jakby to było lato. W takich to okolicznościach rozegrano dwie rundy Mistrzostw Polski i Pucharu Polski Cross Country oraz finałową rundę KTMSklep.pl Enduro Race.

O tej ostatniej imprezie za czas jakiś, dzisiaj o rozstrzygających zawodach CC. Zawodników stawiło się może nie powalająca ilość, jednak Ci, którym zależy nie tylko na podium ale na każdym zdobytym punkcie, nie zawiedli. Powodów do lekkiego niepokoju dostarczyły jedynie klasy Junior 85 i Junior, gdyż obsada była zbyt skromna.

Kto zatem zasili w przyszłości S1 i S2? Przydałoby się CC 500+. No ale tym zajmiemy się innym razem, bo przecież jakiś czas temu w MP MX65 startowało 4,5 riderów, a dzisiaj mamy ich na maszynie ponad 20! Zatem wracamy na tor a tam…. feeria kolorów, dziesiątki flag i banerów, adekwatna muza, trasa wypieszczona po ostatnich deszczach jednym słowem nic tylko się ścigać.

Organizatorów zawodów Warmiński Auto-Moto-Klub tradycyjnie wsparli znacząco władze miasta, samorząd i władze województwa, Platinum Orlen Oil, Budokop i niedawno pozyskany Roeben. Rzecz jasna przyjaciół Klub ma znacznie więcej jak choćby Lions Club Krasicki, ale lista jest długa, dlatego prosimy o wyrozumiałość, że nie wszystkich wymieniliśmy. Jak więc widać, darczyńców przybywa ale nic w tym dziwnego, skoro nie zdarzyło się aby coś podczas zawodów poszło nie tak.

 

Na każdej imprezie WAMK-u wszystko trybi i nic nie jest w stanie zaskoczyć klubowiczów. Na szczególną uwagę i słowa pochwały zasługują zwłaszcza chorągiewkowi. Ich rola nigdy nie ograniczała się jedynie do wymachiwania żółta flagą, bo wielokrotnie pomagali grzęznącym w błocie zawodnikom z poświęceniem zanurzając się w lepkiej mazi. Brawo panie i panowie!

Dlatego też zawodnicy spokojni o swój los na trasie pokazali, że wola walki drzemała w nich okrutna. Łatwo nie było… co prawda tym razem zabrakło spektakularnych kłód, opon czy kultowego już „basenu”, no ale CC – nie enduro. Mimo to zdarzały się miejsca, gdzie było naprawdę „grubo”. Dlatego też organizatorzy czujnie obserwowali wszystko, co działo się na trasie z lekka ją modyfikując w dniu następnym. A tam toczył się bój rozstrzygający o ostatecznym zwycięstwie w klasyfikacji generalnej.

I nikt nie odpuszczał, ani młodzi, ani nieco starsi. Mistrzem Polski w klasie Junior 85 został Aleksander Świrczak (Klub Motorowy X Racing Lesznowola, Duust), najszybszym Juniorem 2017 okazał się Kacper Baklarz (KKM Kwidzyn), w klasie Senior 1 triumfował Paweł Szturomski (Automobilklub Głogów) a w S2 Sylwester Jędrzejczyk (KKM Kwidzyn). Z nie mniejszym ogniem ruszyli na trasę zawodnicy Pucharu Polski.

Wśród nich w generalce najwięcej punktów zebrali: Junior 85- Maksymilian Ciosek (Klub Motorowy X Racing Lesznowola), Junior-Sebastian Miotk (CAMK Poltarex), S1-Paweł Grzymkowski (Klub Motorowy TNT), S2-Marcin Skrzypczak (Motoklub Oborniki), Master-Łukasz Majewski (KM Cross team Stare Babice), w klasie Amator zawody wygrał Piotr Orłowski (Motoklub Olsztyn). Obydwie rundy przebiegły bez poważniejszych interwencji służb medycznych.

fot. Krzysztof Hipsz

WYNIKI MP WYNIKI PP

 

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTylny amor
Następny artykułLive z Więcborka