Trzynasta runda AMA SX w Atlancie pechowa dla lidera Coopera Webba

Kolejna runda AMA SX w Atlancie dostarczyła wszystkim ogromnych emocji. Przede wszystkim jeśli chodzi o pogodę. Cała noc lał rzęsisty deszcz, a poranek przywitał wszystkich zakrytym plandekami torem.

Gdy je zdjęto wystarczyło zaledwie kilkanaście minut, aby trasa wyścigu zaczęła przypominać grzęzawisko. Z tego powodu odbyła się tylko jedna sesja kwalifikacyjna. Potem dwa wyścigi kwalifikacyjne i Main Event. Zdecydowanie nie szło tym razem faworytowi AMA Cooperowi Webbowi. Podczas jedynej rozegranej kwalifikacji Webb znalazł się pod koniec pierwszej dziesiątki, najlepszy czas uzyskał Jason Anderson. Również w biegu głównym prowadzący w kwalifikacji generalnej miał kłopoty i dlatego stanął na najniższym stopniu pudła. Triumfował Eli Tomac odnosząc swoje trzecie zwycięstwo w sezonie, za to Ken Roczen na dalekim 9. miejscu. W trakcie zawodów sporo wywrotek, na szczęście obyło się bez poważniejszych kontuzji.

fot. KTM