Tymek Michalec, zwycięzca klasy Expert Mistrzostw Świata Hard Enduro

Twój sukces w Mistrzostwach Świata Hard Enduro jest niewątpliwie sensacją. Zanim jednak o starcie w tej imprezie, kilka zdań o sobie. Jakie były Twoje początki, jeśli chodzi o motorsport?

Od małego miałem zajawkę na rower (skoki z krawężników, jazda na jednym kółku). W 2014 roku tata kupił mi KTM SX125 i tak powoli pod jego okiem uczyłem się jeździć. Początkowo tak bardzo mnie to nie kręciło, dopiero po jakimś czasie – jak zaczęło wychodzić – wciągnęło mnie na amen.

Dlaczego wybrałeś hard enduro i czy jest to jedyna dyscyplina jaką uprawiasz?

Hard enduro ponieważ mieszkam w górach, wyjeżdżam z domu i mam „tematy” pod nosem. Jest też od kogo się uczyć, w mojej okolicy jest dużo bardzo mocnych riderów z tej dyscypliny. Podoba mi się również dlatego, że wymaga uniwersalności, nie wystarczy trzymać gaz. Trzeba myśleć, analizować, czytać dobrze trasę. Uwielbiam również narciarstwo, jestem instruktorem i tak zarabiam na swoje moto i ewentualne na wyjazdy na zawody.

Co decyduje o sukcesie w HE?

Masa rzeczy, głownie dobre wytrenowanie, kondycja (siła i wydolność), mega ważne jest też doświadczenie (żywy przykład – Graham Jarvis), przygotowanie motocykla, znalezienie optymalnych ustawień, nie kończący się temat jakiej opony użyć i co włożyć do środka, na koniec dopisałbym zaradność, niepanikowanie i szczęście.

Jak przygotowywałeś się do startu w MŚ?

Na miesiąc przed rozpoczęciem sezonu zimowego chodziłem na siłownię, bo potem pracuję od 8 do 22 w rodzinnym biznesie narciarskim. Nie ma zbytnio czasu na treningi, trzeba zarobić na sezon, po nocach chodziłem na skiturach, a gdy stopniał śnieg odpaliłem motocykl i rower.

Na jakim motocyklu pojechałeś, jak go przygotowywałeś do startu w tak ciężkiej imprezie, jakie wprowadziłeś w nim modyfikacje?

Pojechałem na GasGas 300ec 2022, silnik seryjny, zawieszenie tył WP Supertrax, przód wkłady WP 6500 z settingem w Tech-Suspension, niezbędne osłony + wentylator, tylne zawieszeniu WP Trax (setting Leo-Racing), miękki muss na tył, przyczepne siedzenie i to w zasadzie wszystko.

Kto Cię wspiera? Bez kasy trudno o sukces…

Dawniej głównym sponsorem był mój tata, który też ścigał się na motocyklu, od trzech sezonów sponsoruję się sam, 95% mojej wypłaty idzie w moto, pomagają mi również znajomi, za co bardzo im dziękuję.

Gdy czytałem tabele wyników podczas MŚ, cały czas prowadziłeś w swojej klasie Expert. Nie miałeś dla siebie konkurentów?

Końcowe wyniki mylnie mogą pokazywać, że nie miałem się z kim ścigać, gdyż całe zawody wygrałem z przewagą ponad 27 minut. Tymczasem we wszystkie dni walka trwała od startu do mety. Pierwszy dzień, po małych przygodach, wygrałem z przewagą 1min 10s wyprzedzając drugiego zawodnika na ostatniej ciężkiej sekcji. Drugiego dnia startowałem jako pierwszy i już na samym początku dojechał mnie Czech, z którym ścigałem się dzień wcześniej. Był bardzo szybki, ale popełnił błąd na jednym z podjazdów uszkadzając swój gps. W efekcie pomylił trasę i dostał karę. Gdyby nie to, wygrałbym z nim tylko o 36s na ponad stukilometrowej trasie. A tak ostatniego dnia miałem spory zapas czasowy i musiałem tylko dojechać do mety w całości, co jednak nie było takie proste. Tym razem mój gps przestał działać i musiałem się mega pilnować, żeby nie pomylić trasy i nie dostać kary. Do tego dochodziło ogromne zmęczenie i presja.

Który moment w zawodach utkwił Ci szczególnie w pamięci?

Ostatniego przejeżdżając przez potok popełniłem błąd, mój rywal odjechał, a ja pchałem swoje moto na kolanach zaj… w trupa. Dojechała mnie czołówka z Pro, której też nie wyszło i razem pchaliśmy swoje sprzęty z Youngiem i Jarvisem. Dobrze było zobaczyć, że im też nie zawsze się układa, haha

A jak oceniasz stronę organizacyjną?

Organizacja top, wszystkie informacje na mejlu, zero obsuwy, zero czekania przy zapisach.

Jak sądzisz, czy zwycięstwo w klasie zaowocuje wsparciem na przykład ze strony PZM?

Większa szansa, że odezwie się fabryczny team, niż PZM okaże jakiekolwiek wsparcie. Ogólnie nie narzekam, ale byłoby fajnie, gdyby znalazł się ktoś, kto mi trochę pomoże i podeśle jakieś spodnie czy zębatkę.

Jakie są Twoje dalsze plany jeśli chodzi o sezon 2022?

Jeśli budżet pozwoli pojadę na jakiś wyścig HE w Rumunii, może uda się zaliczyć kolejną rundę FIM HE (Erzberg lub Abestone), jakieś CC w Polsce, ale przede wszystkim chcę się dobrze się bawić i pościgać z kolegami.

A co jest celem głównym w Twojej sportowej karierze?

Stale rozwijać swoje umiejętności we wszystkich odmianach enduro/mx.

Dzięki za rozmowę i za tyle samozaparcia.