W Lesznie walczą o własny tor. Piknik Motocrossowy LKM Motocross Zaborowo

W regionie leszczyńskim miłośnicy motocrossu zebrali się niedawno na wyjątkowym wydarzeniu, które miało na celu pokazanie, jak wiele pasjonatów tego sportu funkcjonuje w ich okolicy.

Piknik motocrossowy w Zaborowie przyciągnął zarówno młodych adeptów, jak i doświadczonych weteranów, tworząc wyjątkową różnorodność w wieku zawodników – od 7-letnich początkujących po 60-letnich wytrawnych motocyklistów. Pomimo trudnych warunków pogodowych które sprawiły, że tor zamienił się w jedno wielkie pole błota, na starcie stanęło 50 nieustraszonych zawodników gotowych do rywalizacji.

Deszczowa pogoda, śliska trasa i brak widoczności nie zniechęciły entuzjastów motocrossu, którzy byli gotowi podjąć wyzwanie i udowodnić swoje umiejętności. Jednym z tematów, który przewijał się przez całe wydarzenie, były starania o nowy tor motocrossowy w Lesznie o który walczy Klub. Problem ten trwa już od 3 lat, a miejscowa społeczność intensywnie zabiegała o możliwość budowy nowego toru w okolicach Leszna i przekazanie ziemi przez Miasto. Piknik motocrossowy był doskonałą okazją do podniesienia świadomości na ten temat i zjednoczenia pasjonatów w dążeniu do spełnienia ich marzeń o nowym torze.

Warto zaznaczyć, że pomimo trudności związanych z błotnistym terenem, zawodnicy dali z siebie wszystko, tworząc ekscytujące widowisko dla zgromadzonych widzów. Zarówno niesamowite skoki, jak i widowiskowe pościgi były na porządku dziennym co sprawiło, że publiczność była pełna podziwu dla umiejętności zawodników.

Piknik motocrossowy w Zaborowie to doskonały przykład pasji i determinacji, które napędzają społeczność motocrossową w rejonie. To także manifestacja ich jedności w walce o nowy tor, który mógłby przyciągnąć jeszcze więcej miłośników tego sportu. Wydarzenie udowodniło, że niezależnie od wieku czy warunków atmosferycznych, prawdziwi pasjonaci motocrossu i ludzie związani z Leszczyńskim Klubem Motorowym Motocross Zaborowo są gotowi do pokonywania przeszkód, zarówno na torze, jak i poza nim i będą dążyć do uzyskania terenów do uprawiania swojej ukochanej dyscypliny.

Tekst: Filip Krzymiński, fot: Aleksandra Paprocka