Okazuje się, że nie wszędzie na świecie motocykle odstawiono do garaży. Właśnie zakończył się rajd na pustyni Sonora (Puerto Penasco) na pograniczu Meksyku i USA.
Zwyciężył tegoroczny triumfator Dakaru Ricky Brabec. Do przejechania zawodnicy mieli 1358km w tym 1078km odcinków specjalnych na bardzo trudnym terenie, bo pustynia Sonora to piach, wydmy ale i kamienie.
Zawodnik Monster Energy Honda Team wygrał cztery z pięciu etapów, a w zwycięstwie w generalce nie przeszkodziła mu nawet 13-minutowa kara jaką otrzymał po pierwszym etapie.
Ricky Brabec: Zawsze czekam na ten rajd z niecierpliwościa, bowiem bardzo przypomina mi ten dakarowy: są tu szybkie zjazdy, strome podjazdy i bardzo wysokie wydmy. Dzięki mojemu zespołowi i znakomicie spisującemu się motocyklowi CRF450 RALLY udało mi się pokonać i ukończyć wyścig po raz trzeci na pierwszej pozycji. To było niesamowite wydarzenie, dobrze zorganizowane i nie mogę się doczekać powrotu w 2021 roku. Chciałem również złożyć kondolencje wszystkim ofiarom wirusa Covid-19. Wszyscy bądźcie bezpieczni i bądźcie zdrowi, abyśmy mogli wkrótce wrócić do ścigania.
fot. HRC