Druga runda Ipone została rozegrana w Jeleniej Górze. Dziesiątki miłośników ostrego upalania, a wśród nich trzynastoletnia xcrossówka Wercia Duraj, zdobywczyni pierwszego miejsca w klasie Kobiet.
Oto, jak skomentowała swój udział w zawodach: Trasa wymagająca z podjazdami, z błotem, z wieloma niespodziankami jak wystające pniaki, korzenie, głębokie koleiny i oczywiście szybkie przelotówki. Mam za sobą dwie i pół godziny dobrego ścigania gdzie liczyło się myślenie i dobra kondycja. Start poszedł mi bardzo dobrze, na pierwszym kółku piękna walka z Anią Mikołajek.
Niestety w pewnym monecie doszło do wypadku i Ania musiała przerwać jazdę. Szkoda, bo jechałyśmy szprycha w szprychę i to było szalenie motywujące. Pozostałe riderki zostawiłam kółko i dwa kółka za sobą. Sama też przeżyłam kilka groźnych chwil, w efekcie wróciłam do domu bez błotnika i z rozbitą lampą, które straciłam po bliskim spotkaniu z drzewem. Z kolei na bagienkach niemal utopiłam moto, na szczęście nie wiadomo skąd wziął się tam mój Tata, który pomógł mi wyciągnąć KTM-a. Natomiast bardzo dobrze szło mi na podjazdach, które uwielbiam.
Na prostych starałam się trzymać manetkę do końca. Ja i moja 150 xc-w rozumiemy się coraz lepiej. Do domu wróciłam cała i szczęśliwa, teraz szybka regeneracja motocykla, sama trenuję dalej bo już niebawem kolejna runda. A na koniec słowa uznania pod adresem organizatorów… Wykonaliście kawał dobrej roboty, dzięki!
fot. Agnieszka Harazin
