To jest właśnie Romaniacs, tu nie ma mocnych na to, żeby w punkt wytypować mistrza.
Pierwszego dnia wygrywa jeden, drugiego drugi, a ostatecznie zwycięża ktoś zupełnie inny – ten trzeci.
Tak było i tym razem, bowiem najszybszym okazał się Manuel Lettenbichler. Było to jego pierwsze najwyższe podium w WESS. Nasz Taddy na czwartej pozycji. Co prawda sporo zamieszania wywołali Walker, jednak ostatnie słowo należało do Niemca. Pogoda była fatalna i każdy nawet najmniejszy błąd to utrata cenny sekund. Najmniej stracił ich właśnie Manuel.
WYNIKI
Gold Class: 1. Manuel Lettenbichler (KTM – GER) 20:39:51; 2. Alfredo Gomez (Husqvarna – ESP) 20:42:15; 3. Graham Jarvis (Husqvarna – GB) 20:52:12; 4. Taddy Blazusiak (KTM – POL) 21:25:36; 5. Jonny Walker (KTM – GB) 21:30:40; 6. Billy Bolt (Husqvarna – GB) 23:16:34; 7. Mario Roman (Sherco – ESP) 23:36:25; 8. David Cyprian (KTM – CZ) 23:48:33; 9. Pol Tarres (Husqvarna – ESP) 24:42:30; 10. Josep Garcia (KTM – ESP) 25:08:26…
Silver Class: 1. Josu Artola (ESP) 18:57:20; 2. Sam Winterburn (GB) 19:39:55; 3. Alberto Aramburu (ESP) 20:18:14; 4. Emanuel Gyenes (ROU) 20:31:54; 5. Dustin McCarthy (USA) 20:35:35…
Bronze Class: 1. Marcin Weglarz (POL) 17:43:32; 2. Eric Slominski (USA) 17:53:43; 3. Jean Michel Vigand (FRA) 18:03:04; 4. Radu Sardarescu (ROU) 18:17:13; 5. Brent Brady (AUS) 18:45:04…
Iron Class: 1. Anna Schmolzl (GER) 16:09:43; 2. Danny Melvin (USA) 16:31:13; 3. Eduardo Martinez (MEX) 16:35:17; 4. Tom Simpson (GB) 16:48:18; 5. Agostino Crema (ITA) 17:11:07…
fot. Red Bull