Yamaha Top 3 polskiego offroadu. Sezon 2021 w kolorze blue.

Wśród producentów w klasyfikacji generalnej MX2 Mistrzostw Świata Yamaha zajęła pierwsze miejsce. MotocrossActionMagazine po przeprowadzeniu testów pięciu motocykli przyznał YZ450F drugie miejsce. A u nas? A u nas aż dziesięciu riderów dosiadających motocykli japońskiego producenta stanęło na pudle w sezonie 2021.

Karolina Jasińska, Oliwia Wiśniewska, Oskar Jażdżewski, Jakub Pućkowski, Damian Bykowski, Karol Kędzierski, Paweł Wizgier, Daniel Tarasiewicz, Andrzej Bogusławski, Dominik Dziura – oto godni ambasadorowie Yamahy w Polsce.

Miniony sezon był dla zawodników dość ciężki. Covidowa rzeczywistość sprawiła, że zawody odbywały się w ekstremalnych warunkach, stawiając riderów przed wyczerpującą próbą. Na szczęście ich wola walki nie osłabła, czasami do ostatecznych rozstrzygnięć kto w minionym sezonie miał okazać się najlepszy, dochodziło w czasie finałowych wyścigów. W gronie najlepszych jeźdźców znaleźli się także wojownicy spod znaku trzech kamertonów (trzy kamertony są symbolami trzech filarów firmy: technologia, produkcja i sprzedaż oraz trzech najważniejszych elementów muzycznych: melodia, harmonia i rytm, stanowiąc jednocześnie nawiązanie do muzycznej historii i tradycji firmy).

Kuba Pućkowski

Zacznijmy od najmłodszych offroadowców, czyli klasy MX65. Tu zarówno w Mistrzostwach Polski jak i Pucharze Polski triumfowali dwaj zawodnicy: Oskar Jażdżewski (2., 3.) i Kuba Pućkowski (3.,2.). Pierwszy reprezentuje CAMK Człuchów, drugi PSM OffRoad Białystok. Obydwaj pokazali co to znaczy sportowa rywalizacja pojedynkując się „do ostatniej kropli potu” na każdych zawodach, mistrzowskich i pucharowych. Tacy właśnie młodzi ludzie pozwalają z nadzieją spojrzeć na przyszłość polskiego motocrossu. W imieniu Kuby tata Sebastian Pućkowski: Yamahę nabyliśmy 2 sierpnia 2020 w salonie Centrum Yamaha Poznań. Był to motocykl w stosunkowo dobrej relacji ceny do jakości i dostępny od ręki. Przesiadka z Kawasaki na Yamahę to był lot w kosmos. Na początku nie myśleliśmy o startach w zawodach MX, skupiliśmy się w 2020 na treningach i szkoleniach. Po decyzji o starcie w Bartoszycach w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Północnej, postanowiliśmy pojechać także Puchar Polski oraz Mistrzostwa Polski. Dokupiliśmy drugi motocykl Yamaha na treningi, a YZ65, którym Kuba jeździł do tej pory, poddaliśmy paru przeróbkom (zmiana zawieszenia przód i tył oraz włożyliśmy zestaw GYTR podnoszący moc). Motocykl nigdy nas nie zawiódł, mimo że większość prac wykonujemy sami. Jest przewidywalny jeśli chodzi awarie. Regularny serwis daje poczucie niezawodności. Części stosunkowo niedrogie i dostępne bez problemu. Podsumowując: to dobry, solidny motocykl ze stosunkowo dobrym zawieszeniem seryjnym…

Oskar Jażdżewski

Oskar Jażdżewski: motocykl wybrałem spontanicznie, ale słyszałem o nim dobre opinie. Na Yamasze jeździłem przez dwa pełne sezony. Największe zalety tego motocykla to wytrzymałość i bezawaryjność. Sprawdził nam się w 100%. Zdobyłem kilkanaście holeshotów.

Również w klasie Kobiet dziewczyny jadące na Yamahach stanęły na pudle: Karolina Jasińska była druga w MPMX i pierwsza w PP, a Oliwia Wiśniewska w PP wskoczyła na drugi stopień podium (obydwie z CAMK Człuchów).

Oliwia Wisniewska

Karolina: Już w sezonie 2018 współpracowałam z braćmi Kędzierskimi. Współpraca była bardzo owocna i efektywna. Na przełomie roku 2018/2019 często odwiedzałam ekipę Bros Racing, by wspólnie trenować na siłowni i na moto. Z początkiem roku ’19 Karol zaproponował mi jazdę w zespole BR, długo się nie namyślałam. W tym roku startowałam na Yamaha YZF250, a w sezonie 2022 nadal będę reprezentowała barwy Yamaha i Bros Racing.

Karolina Jasińska

Kolejna klasa, w której triumfowali zawodnicy startujący Yamahami to klasa Masters, tak w MP jak i PP. Zarówno w pierwszej jak i drugiej najszybszym zawodnikiem okazał się debiutujący Karol Kędzierski (MX Lipno), trzeci był Paweł Wizgier (ŁKM Łowicz).

Karol Kędzierski

Karol Kędzierski: Na początku sezonu jechałem motocyklem YAMAHA YZ250F, jednak szybko zorientowałem się, że bardziej konkurencyjna będzie YZ450F, na której ścigałem się już do końca rozgrywek. I jeszcze krótki komentarz – Yamaha jest motocyklem bardzo trwałym. Jeśli będziemy pamiętać o regularnych wymianach oleju a filtr będzie czysty, gwarantuję, że przy amatorskiej jeździe zrobicie 100 do 150 motogodzin bez grubszego remontu (po 50mth warto tylko profilaktycznie wymienić łańcuch). Jeśli ktoś nie jest rzeźnikiem, ma trochę ucha i w miarę liniowo wbija biegi, będzie się cieszył Yamaszką naprawdę długo.

Paweł Wizgier

Paweł Wizgier: Firma Yamaha to super marka, świetni inżynierowie, którzy ciężko pracują, aby maszyny były doskonałe. Jeśli chodzi o mnie, to jest to motocykl, który znakomicie odwzorowuje mój styl jazdy. Mimo mojego wieku nadal staram się jeździć widowiskowo, co kibice bardzo lubią. Yamaha od lat stosuje super zawieszenie i chyba to najbardziej mnie skusiło. W 1995 roku otrzymałem pierwszą Yamahę, nasza wspólna przygoda trochę trwa. Największe zalety dla mnie to odpowiedni kąt główki ramy, niezawodność oraz świetny dostęp do części zamiennych.

Daniel Tarasiewicz

Yamahą na pudło w klasie MXB wjechał także w MX Open Damian Bykowski (MX Lipno) i Daniel Tarasiewicz (ŁKM Łowicz): Yamahę wybrałem dlatego, że ma świetne seryjne zawieszenie, czyli kupuję nowy motor i nie muszę wydawać od razu pieniędzy, gdzie w innych markach, żeby pojechać szybko trzeba robić zawiechę. Wybrałem ten motor, bo mogę liczyć na szybki i profesjonalny serwis ze strony Bros Racing braci Kędzierskich, z którymi mieszkamy po sąsiedzku. Yamahą jeżdżę od 4 lat, od swoich pierwszych zawodów amatorskich, na których oczywiście wygrałem. I tak cały czas jesteśmy razem. Swoją pasję do offroadu odkryłem w wieku 28 lat, ale lepiej późno niż wcale. Zalety Yamaszki? Tania w eksploatacji i łatwa w prowadzeniu. Jestem zadowolony z mojej 450-tki.

Dominik Dziura

Nie mniej skuteczna była Yamaha, jeśli chodzi o inne dyscypliny offroadowe, choć może nie tak licznie. W PP CC Andrzej Bogusławski (MX Słupsk) zwyciężył w klasie Masters, a w PP Enduro Juniorów najszybszym okazał się Dominik Dziura (Stowarzyszenie Lamba Rzeszów). Dominik: Motocykle marki Yamaha są w moim garażu od ponad 3 lat. W minionym sezonie startowałem modelem YZ250FX, który dowiózł mnie na najwyższy stopień podium w klasie Junior Pucharu Polski Enduro. Yamaha przekonała mnie do siebie przede wszystkim prowadzeniem oraz zawieszeniem. Odpowiada mi seryjnie montowana Kayaba, która po drobnych modyfikacjach po prostu płynie. Znaczną przewagą nad konkurencją jest również prostota motocykla. Wszystkie zawody w tym sezonie dojechałem do mety bez większych problemów sprzętowych. W kwestii części nie ma najmniejszego problemu. Mój motocykl to amerykańska wersja cross-country, jednak świetnie się odnajduje w Enduro i może śmiało rywalizować z rasowymi endurówkami, co myślę udało się udowodnić w tym sezonie. Zaliczyłem również kilka startów w CC, gdzie Yamaszka radzi sobie równie dobrze jak w enduro. 6-ciobiegowa skrzynia daje masę możliwości. Na przyszły sezon nie przewiduję zmian, zostaję przy niebieskich barwach. Miejmy nadzieję, że kolejny rok przejedziemy równie bezpiecznie.

Andrzej Bogusławski

Andrzej Bogusławski: Moja przygoda z offroadem zaczęła w wieku 39 lat. Na motocyklu Yamaha YZ250F jeżdżę od 2014 roku i jestem bardzo zadowolony. Wybrałem go przypadkiem, po rozmowie z Mirkiem Kowalskim. Wybrałem ze względu na zawieszenie, które seryjnie jest bardzo dobre. Ciekawym było to, że po przesiadce z wcześniejszego motocykla w wielu sytuacjach głowa widziała już mocną glebę, a zawieszenie wybierało i kończyło się bez afery. Po wielu latach i setkach motogodzin teraz mogę potwierdzić, że da się tym motocyklem całkowicie seryjnym jechać i wygrywać. Dodatkowym atutem jest jakość i trwałość motocykla. Tu jako ciekawostkę mogę przytoczyć fakt, że zdobyłem dwa Puchary Polski CC tym samym sprzętem!!! Motocyklem, którym również trenowałem pomiędzy zawodami. Jedyną rzeczą jaką zrobiłem to była wymiana tłoka. Niewątpliwie świadczy to o trwałości i jakości. W CC motocykl ten sprawuje się bardzo dobrze dając pewność prowadzenia, co pozwoliło mi osiągnąć ten wynik. Jedyna wada, że motocykl ten jest kapryśny w zapalaniu. Ale to w końcu detal…

W sezonie 2021 Yamaha w Polsce wjechała na podium kilkanaście razy, a jak będzie w przyszłym?

fot. Nuka Nuka