W miniony weekend w Drehna, na pierwszej rundzie ADAC MX Masters zadebiutowali zawodnicy reprezentujący team MX Stara Gwardia.
Już w czwartek wieczorem część ekipy wyruszyła do Niemiec, aby przygotować dla zawodników stanowisko. Trzeba przyznać, że prezentowało się imponująco, na co powszechnie zwracano uwagę. W piątek zjechali na miejsce nasi riderzy, aby od soboty stanąć w szranki z najlepszymi jeźdźcami Europy. Początkowo nastroje panowały w polskim teamie nienajlepsze z powodu pogody. Było zimno, lal deszcz, nie wyglądało to dobrze, jednak mimo sporej ilości wody jaka polała się z nieba piaskowy tor przygotowany został perfekcyjnie.
Niestety mimo wcześniejszych planów nie wszyscy mogli pojawić się na maszynie startowej: Janek Kotowicz miał dolegliwości żołądkowe, Tymon Tomtała nadal leczy ubiegłoroczną kontuzję, Kuba Kowalski po treningu także nie czuł się najlepiej. W sobotnich biegach kwalifikacyjnych do wyścigów finałowych zakwalifikowali się Janek Hinc, Kuba Pućkowski, Maciek Chlewiński i Dawida Zaremba. Michał Psiuk nie miał tego dnia szczęścia przede wszystkim ze względu na wcześniejszą kontuzje dłoni, a w czasie kwalifikacji upadł tak niefortunnie, że jadący za nim zawodnicy „stratowali” jego moto. I to był koniec ścigania. Pech dosięgnął także Kubę Barczewskiego, który pojechał w wyścigu ostatniej szansy ale upadek pozbawił go wcześniej zajmowanej dobrej pozycji.
Z kolei Damian Zdunek trafił podczas skoku na bardzo silny podmuch wiatru, który rzucił go na ogrodzenie. Efekt? Jak później stwierdzono doszło do zerwania więzadeł. Podsumowując… najważniejsze założenie jakie przyświeca teamowi MX For Life Stara Gwardia to udział w imprezie, która należy do wiodących w Europie, jest bardzo wysoko oceniana przez FIM, ściągająca na maszynę najlepszych zawodników wbrew temu co twierdzi o ADAC PZM, że nie są to zawody priorytetowe. Stąd brak jakiegokolwiek wsparcia dla startujących w niej Polaków. Szkoda, że władze polskiej federacji nie myślą perspektywicznie.
Preferując zawody mistrzowskie zapominają, że gwarancją przyszłych sukcesów jest udział w zawodach międzynarodowych aby przede wszystkim skonfrontować się z najlepszymi. Skąd ta konkluzja? W Drehnie okazało się, że umiejętnościami Polacy nie odstają od swoich rywali, ich głównym wrogiem jest… stres. A z tym poradzić sobie można tylko uczestnicząc w jak największej liczbie imprez zagranicznych. Jeźdźcy z Niemiec, Czech czy Belgii to nie jacyś kosmici, ich jedyna przewaga polega na tym że ścigają się na różnych torach, w różnych krajach i warunkach.
Na koniec jeszcze kilka zdań o Dawidzie Zarembie. Nie ujmując niczego pozostałym stwierdzam, ze ten zawodnik znalazł się już w przedsionku sportowej kariery. W pierwszym biegu przez długi czas jechał na piątej pozycji, by ostatecznie dojechać do mety jako 10. W drugim przejeździe miał nieco mnie szczęścia, ale pozycja 17. w tak doborowej stawce również zasługuje na uznanie. Jestem pewien, że w jego ślady pójdą pozostali nasi zawodnicy bo wszystko jest możliwe, jeśli są po temu warunki.
Kolejne zawody cyklu ADAC odbędą się w ostatni weekend kwietnia w Dreetz. Jest szansa, że do grupy dołączy Kuba Kowalski, który leczy kontuzję w komorze hiperbarycznej robiąc wszystko aby wrócić do pełnej sprawności. Podobna sytuacja z Michałem. Reszta ekipy gotowa jest, aby podjąć kolejne wyzwanie. Jestem pewien, że z zawodów na zawody będziemy obserwować progres. Każdy ma ogromne szansy aby poprawić swoje wyniki. Nie oczekujmy zwycięstw, bo na te trzeba poczekać. Pamiętajmy, aby wygrywać, trzeba najpierw przegrywać…
Ale w doborowym towarzystwie. Ponieważ plany MX For Life Stara Gwardia są dalekosiężne, jeśli pudło padnie łupem któregoś z zawodników za rok czy za dwa, to także będzie sukces. Jedynie wielka szkoda, że „gwardziści” są zdani wyłącznie na siebie i na pozyskanych sponsorów. ADAC, jak już wspomniałem, przez PZM jest nie brany pod uwagę. Działaczom wydaje się, że skok z Mistrzostw Polski na Mistrzostwa Świata nie wymaga zaliczenia punktów pośrednich. Dziwna teoria, ale dla federacji wygodna.
tekst: Krzysztof Hipsz, fot. MX For Life Stara Gwardia, MarGaret Foto