Zuzka Kąciak: udany debiut w MP Kobiet i mistrzyni Strefy Polski Centralnej

Czy jesteś zadowolona ze swoich startów i osiągniętych wyników?

Sezon motocrossowy 2021 uważam za bardzo udany i mocno przepracowany. Był to mój pierwszy rok startów w klasie MX Kobiet. W Mistrzostwach Polski zajmuję 8. miejsce, nie startując w 3. rundzie w Lipnie. W Pucharze Polski zajmuje 5. miejsce, również nie startując w jednej rundzie. Udało mi się także zdobyć 1. miejsce w Mistrzostwach Strefy Polski Centralnej.

Które zawody utkwiły Ci szczególnie w pamięci i dlaczego?

Na torze Barbara w Suchodole, które przyniosły mi zwycięstwo w całym sezonie Mistrzostw Strefy Polski Centralnej.

Co byś zmieniła w swoich przygotowaniach i treningach, aby osiągnąć jeszcze lepsze wyniki?

Mój cykl treningowy wydaje się dobrany optymalnie do mojego codziennego funkcjonowania. Uczęszczam do szkoły i muszę skupić się również na nauce, co dość często koliduje mi z treningami.

Na jaki element z jazdy musisz szczególnie popracować?

Tak, zdecydowanie moim najsłabszym punktem są starty i na tym zamierzam cię mocniej skupić.

Co byś zmieniła w regulaminach zawodów w Polsce?

Nie moją rolą jest zmiana regulaminu, a stosowanie się do niego. Moja mała sugestia – może więcej rund Mistrzostw Polski.

A co w swojej pracy powinni zmienić i na co zwrócić szczególna uwagę organizatorzy imprez?

Przede wszystkim na bezpieczeństwo zawodników podczas zawodów. Doszkolić flagowych, przez których niejednokrotnie dochodziło do bardzo niebezpiecznych sytuacji na torze oraz do konfliktów między zawodnikami a osobami funkcyjnymi spowodowanymi złą sygnalizacją marshali.

W jaki sposób zamierzasz przepracować zimę?

Całą jesień i zimę będę trenowała pod okiem trenera Arkadiusza Mańka na torach w całej Polsce oraz w krajach gdzie warunki pogodowe są bardziej sprzyjające. O moją kondycję fizyczną i wytrzymałościową zadba trener personalny Wojciech Szram na salach gimnastycznych i siłowniach.

Na jakim sprzęcie wystartowałaś?

W tym sezonie miałam do dyspozycji dwa motocykle marki KTM SX 85, które były przygotowane specjalnie dla mnie przez FAT Ninja Racing i spełniły moje oczekiwania pod każdym względem. W przyszłym sezonie będą startowała w dalszym ciągu na motocyklach marki KTM, ale już o pojemności 125. Mój wzrost zmusił mnie do zmiany motocykli. Jestem już po pierwszych testach i treningach na nowym moto (musimy się razem zaprzyjaźnić). Drugi motocykl również KTM SX 125 jest już w drodze i czeka na tuning.

Kto sponsorował Cię w tym roku i czy jest szansa aby w nowym sezonie pojawili się nowi sponsorzy?

Moi sponsorzy: DEPO Suspension, Centrum Motocyklowe Mxlife, MGX Racing, A.J Sports, SPY Polska, Fox.sklep.pl. Korzystając z okazji wszystkim moim sponsorom bardzo dziękuję za wsparcie i mam nadzieję na dalszą współpracę. Ze względu na to że motocross jest drogą dyscypliną, darczyńcy zawsze mile widziani i chętnie nawiąże współpracę z firmami lub osobami, które zechciałyby mnie wesprzeć.

Jak oceniasz poziom dyscypliny w której się ścigasz, jest progres czy regres?

Niestety ciągle ubywa zawodników. Z roku na rok jest ich coraz mniej. W związku z tym następuje regres. Jeśli dalej będzie to tak wyglądać to może się okazać, że za parę lat nie będzie się z kim ścigać.

Jaka powinna być rola PZM w rozwoju motorsportu?

Związek powinien przede wszystkim wspierać finansowo zawodników. Jak wszyscy wiemy, ten sport wymaga dużych nakładów i często bywa, że zawodnicy rezygnują ze swojej kariery z powodu braku funduszy. Może warto też rozważyć stworzenie Ogólnopolskiego Systemu Szkoleń dla młodych zawodników?

Fot. Nuka Nuka