Jonny Walker spędził w tych butach prawie rok. Oto efekty… (FOTY!)

Enduro ma to do siebie, że najlepiej w małej grupie, zgodnie z zaleceniem ministra zdrowia. Zanim jednak wybierzecie się na dotleniającą przejażdżkę, przeczytajcie co ma do zaoferowania południowoafrykańska firma Leatt.

Producent jest nowy, dlatego musiał dłuższy czas mościć się na rynku ale przede wszystkim znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce. Czy konkurować z tanimi produktami, czy tymi z najwyższej półki. Wybrał wariant trzeci… produkt gwarantujący przede wszystkim maksymalne bezpieczeństwo ale jednocześnie umożliwiający bezproblemowa obsługę dźwigni zmiany biegów i hamulca. Trzy lata trwały testy, m.in przez Jonny Walkera i Ryana Sipesa. I oto są, buty Leatt 5.5 Flexlock. Cechują je znakomite dopasowanie nawet dla szerokich stóp, pianka uderzeniowa w kształcie 3D nad kostkami, niskoprofilowy nosek, kształt przyjazny dla zmiany biegów, wzmocniona stalowa podeszwa, system SlideLock z automatycznie blokowanym, jednokierunkowym zamknięciem, kute aluminiowe klamry z funkcją blokady, oddychająca siatkowa wyściółka 3D i uchwyt pięty. Ale najważniejszą cechą butów Leatt GPX 5.5 jest regulowany system FlexLock, który redukuje siły oddziałujące na stawy – na kostkę aż o 37%, a na kolano o 35%. Dzieje się to przez blokadę ruchu stawu przy nadmiernym zgięciu. Jednym słowem w butach Leatt może być nie tylko wygodnie ale przede wszystkim bezpiecznie.

fot. Enduro21